Hó is hó

Ostatnimi laty, w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, wraz z jakimś szemranym towarzystwem, przejechał 66427.08 kilometrów. Od czasu do czasu był zmuszony uciekać przed żoną sąsiada oraz komornikiem, co kończyło się jazdą po polach i innych krzakach. Przypadek sprawił więc, że przejechał 30725.80 kilometrów w terenie. Przejechał także kiedyś jeża oraz na czerwonym świetle. Kręci najniższe średnie w tej części Euuropy... 19.56 km/h i w związku z tym wyprzedzają go kobiety w zaawansowanej ciąży oraz wyścigowe żółwie australijskie.
Więcej o nim.

Udostępnij
Reprezentuję


LoveBikes.pl - portal z dużą dawką emocji
...każdy musi mieć taki kawałek na Stravie, gdzie jest pierwszy
Follow me on

W dobrym tonie jest mieć cel...

Nieśmiertelny Bike Maraton. Nie wiem, czy jeszcze lubię tę nieśmiertelność, czy już mnie trochę nuży...

Cyklokarpaty... z każdym rokiem coraz smakowitsze

Z Wielką Raczą jesteśmy nadal pogniewani, wystrzega się ona mnie niczym ognia...
Poczynić zamierzam połówkę Trophy, czyli mege... podobnie, jak w latach już minionych.

Sudety MTB Challenge, żelazny punkt każdego sezonu
tym razem pod tajemniczą nazwą
Projekt Reaktywacja

2017

2016

2015

2014

2013

2012

2011

2010

2009

2008

2007

Z tego w terenie 30725.80 km (46.25 %)
Gdyby tak jechać non oraz stop,
to niechybnie można by się zmęczyć, kręcąc przez 141d 05h 22m
Najdłuższe wczasy w siodle to 08:54:32
Średnia za te wszystkie lata jest
jakby mało imponująca - 19.56 km/h
Najdłuższy dystans to 201 km
Maksymalnie w górę ujechałem 3014 m
Najwyższy punkt to 2298 m n.p.m.
Moje dzinrikisie
(a czasem także i duchem)
zajmuje się...


Archiwum bloga
- 2017, Wrzesień9 - 0
- 2017, Sierpień10 - 4
- 2017, Lipiec17 - 3
- 2017, Czerwiec10 - 7
- 2017, Maj10 - 14
- 2017, Kwiecień7 - 12
- 2017, Marzec14 - 22
- 2017, Luty17 - 1
- 2017, Styczeń8 - 3
- 2016, Grudzień12 - 10
- 2016, Listopad9 - 11
- 2016, Październik4 - 18
- 2016, Wrzesień13 - 67
- 2016, Sierpień11 - 37
- 2016, Lipiec11 - 19
- 2016, Czerwiec11 - 38
- 2016, Maj11 - 29
- 2016, Kwiecień10 - 33
- 2016, Marzec10 - 31
- 2016, Luty16 - 52
- 2016, Styczeń17 - 39
- 2015, Grudzień11 - 26
- 2015, Listopad5 - 16
- 2015, Październik6 - 38
- 2015, Wrzesień9 - 58
- 2015, Sierpień12 - 48
- 2015, Lipiec16 - 37
- 2015, Czerwiec11 - 32
- 2015, Maj16 - 23
- 2015, Kwiecień11 - 9
- 2015, Marzec13 - 19
- 2015, Luty10 - 17
- 2015, Styczeń14 - 29
- 2014, Grudzień10 - 19
- 2014, Listopad5 - 16
- 2014, Październik8 - 23
- 2014, Wrzesień12 - 31
- 2014, Sierpień17 - 44
- 2014, Lipiec13 - 38
- 2014, Czerwiec15 - 68
- 2014, Maj8 - 95
- 2014, Kwiecień9 - 88
- 2014, Marzec11 - 110
- 2014, Luty14 - 57
- 2014, Styczeń14 - 65
- 2013, Grudzień3 - 25
- 2013, Listopad4 - 42
- 2013, Październik10 - 55
- 2013, Wrzesień11 - 85
- 2013, Sierpień10 - 99
- 2013, Lipiec19 - 80
- 2013, Czerwiec15 - 82
- 2013, Maj10 - 29
- 2013, Kwiecień16 - 32
- 2013, Marzec12 - 31
- 2013, Luty10 - 21
- 2013, Styczeń15 - 47
- 2012, Grudzień8 - 11
- 2012, Listopad8 - 8
- 2012, Październik5 - 1
- 2012, Wrzesień13 - 23
- 2012, Sierpień16 - 33
- 2012, Lipiec15 - 50
- 2012, Czerwiec10 - 36
- 2012, Maj18 - 20
- 2012, Kwiecień13 - 14
- 2012, Marzec17 - 28
- 2012, Luty13 - 38
- 2012, Styczeń15 - 69
- 2011, Grudzień10 - 24
- 2011, Listopad14 - 29
- 2011, Październik9 - 23
- 2011, Wrzesień11 - 78
- 2011, Sierpień14 - 28
- 2011, Lipiec12 - 17
- 2011, Czerwiec12 - 29
- 2011, Maj17 - 34
- 2011, Kwiecień12 - 10
- 2011, Marzec10 - 10
- 2011, Luty6 - 9
- 2011, Styczeń5 - 13
- 2010, Grudzień5 - 17
- 2010, Listopad10 - 31
- 2010, Październik7 - 15
- 2010, Wrzesień13 - 44
- 2010, Sierpień10 - 42
- 2010, Lipiec16 - 40
- 2010, Czerwiec14 - 12
- 2010, Maj13 - 19
- 2010, Kwiecień11 - 17
- 2010, Marzec11 - 10
- 2010, Luty8 - 13
- 2010, Styczeń10 - 29
- 2009, Grudzień6 - 6
- 2009, Listopad7 - 5
- 2009, Październik3 - 1
- 2009, Wrzesień9 - 1
- 2009, Sierpień17 - 8
- 2009, Lipiec13 - 6
- 2009, Czerwiec11 - 9
- 2009, Maj10 - 5
- 2009, Kwiecień14 - 3
- 2009, Marzec3 - 2
- 2009, Luty2 - 0
- 2009, Styczeń4 - 0
- 2008, Grudzień3 - 0
- 2008, Listopad7 - 0
- 2008, Październik7 - 0
- 2008, Wrzesień6 - 0
- 2008, Sierpień12 - 3
- 2008, Lipiec11 - 5
- 2008, Czerwiec7 - 0
- 2008, Maj12 - 5
- 2008, Kwiecień9 - 0
- 2008, Marzec5 - 0
- 2008, Luty1 - 0
- 2008, Styczeń2 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik6 - 3
- 2007, Wrzesień9 - 0
- 2007, Sierpień10 - 0
- 2007, Lipiec14 - 0
- 2007, Czerwiec10 - 0
- 2007, Maj8 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
rower rowery maraton rowerowy wyścig rowerowy sklep rowerowy serwis rowerowy bike bikemaraton bike maraton mtb kolarstwo górskie wyścig kolarski author scott specialized merida mavic kellys ktm cannondale accent
Wpisy archiwalne w kategorii
Wokół Gliwic
Dystans całkowity: | 44178.87 km (w terenie 20495.57 km; 46.39%) |
Czas w ruchu: | 1998:51 |
Średnia prędkość: | 22.10 km/h |
Maksymalna prędkość: | 4573.00 km/h |
Suma podjazdów: | 199862 m |
Maks. tętno maksymalne: | 195 (124 %) |
Maks. tętno średnie: | 187 (96 %) |
Suma kalorii: | 906649 kcal |
Liczba aktywności: | 795 |
Średnio na aktywność: | 55.57 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
w sumie...
ukręciłem: 48.60 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 48.60 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
01:54
ze średnią: 25.58 km/h
Maksiu jechał: 52.60
km/hze średnią: 25.58 km/h
temperatura:
12.0
tętno Maksa: 161 ( 83%)
tętno średnie: 132 ( 68%)
w górę: 347 m
kalorie: 654
kcal
na rykszy: Szoszon the Giant
w towarzystwie:
Szszsz...
Poniedziałek, 3 listopada 2014 · dodano: 03.11.2014 | Komentarze 4
~
~
Kategoria Samotnie, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 79.00 km
w terenie: 65.00 km
ukręciłem: 79.00 km
w terenie: 65.00 km
trwało to:
03:42
ze średnią: 21.35 km/h
Maksiu jechał: 44.80
km/hze średnią: 21.35 km/h
temperatura:
13.0
tętno Maksa: 187 ( 96%)
tętno średnie: 142 ( 73%)
w górę: 290 m
kalorie: 1507
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Stąd do jesieni
Niedziela, 2 listopada 2014 · dodano: 02.11.2014 | Komentarze 0
~Gdybym był estetą, to napisałbym, że ach... jaka piękna jesień. Ale z powodu, że jestem zwykłym chamem, to mam to w dupie.



~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 61.62 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 61.62 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
02:23
ze średnią: 25.85 km/h
Maksiu jechał: 43.80
km/hze średnią: 25.85 km/h
temperatura:
9.0
tętno Maksa: 164 ( 84%)
tętno średnie: 142 ( 73%)
w górę: 315 m
kalorie: 1059
kcal
na rykszy: Szoszon the Giant
w towarzystwie:
Opętanie na ekranie
Piątek, 31 października 2014 · dodano: 31.10.2014 | Komentarze 0
~
Nie jest tajemnicą, że uwielbiam krasnale ogrodowe. Im bardziej kiczem ocieka, tym miłość ma do niego większa. Od kilku lat, niezagrożony na pozycji lidera był ten oto krasnal. Tak ochydny, że aż o przytulenie się prosi.
Byłem pewien, że dotrwamy w tej miłości wzajemnej do końca, bardziej mojego, bo on twardszy jest i pewnie mnie przetrwa, aż tu nagle...
Byłem pewien, że dotrwamy w tej miłości wzajemnej do końca, bardziej mojego, bo on twardszy jest i pewnie mnie przetrwa, aż tu nagle...


Cud ten nad cudy mieszka sobie w Łękawicy (powiat żywiecki). Sprawdzałem tam ceny ziemi, pożądam nieopodal wybudować dom, byśmy mieli do siebie blisko. Niczego tak nie pragnę, jak słodkiego tête-à-tête w każdy nieparzysty dzień tygodnia.
Napawając się widokiem obiektu mych westchnień, marząc sobie oraz wyobrażając niewyobrażalne, dopadła mnie, niczym grom z jasnego nieba, myśl pewna niepokojąca...
Jak pewnie wiecie, niektórzy z badaczy żywota Jezuska wysunęli śmiałą tezę (którą wykorzystał bajkopisarz Dan Brown w swej najlepiej sprzedającej się książce) jakoby duży już Jezusek dymał Magdalenę (ksywa Mała Madzia). Da Vinci, jak wiemy, w swych dziełach przekazywał potomnym - w sposób wielce zakamuflowany - intrygujące dość ciekawostki (skąd czerpał wiedzę? Macierewicz powoła komisję?) Jak twierdzi wielu znawców żywota mistrza Leonarda, w swym dziele pokazującym najsłynniejszą kolację świata (bo w śniadaniach prym wiedzie Tiffany) - Ostatnia Wieczerza, po prawicy Jezuska namalował Vinci kobietę Jego i nałożnicę, wspomnianę już Madzię, z którą... nota bene, nasz bohater spłodził córkę (do aborcji nie doszło, bo stary mu zakazał). Madzia wraz z latoroślą i fałszywym paszportem trafiła do Francji, bo uciekała przed złymi ludźmi, i tamże po latach sczezła. Córki losy są niejasne. Tajemnicy tej przez wieki strzegli Templariusze... i tak dalej i tak dalej.
Ale po co ja to opowiadam?
No bo sukienkowi ostro zaprzeczają takiej możliwości, upierają się, że Jezusek był jakiś nienormalny... a może według nich czymś mocno niezwykłym w ówczesnym świecie było to, że zdrowy, dorosły facet dyma zdrową dorosłą kobietę? Ale może sukienkowi wiedzą lepiej oraz więcej? Zwłaszcza o dymaniu.
I tutaj właśnie mnie olśniło... na powyższych obrazkach, krasnal przebrany za Jezuska przeczy tezie, jakoby jego pierwowzór dmuchał Madzię. On tutaj wyraźnie nam sugeruje, że Jezusek preferował inny rodzaj uciech cielesnych, bliższy i bardziej znany z autopsji sukienkowym. On tutaj wyraźnie przybrał pozycje oczekującą. Pytanie, jakie się nasuwa, to... kto był partnerem Jezuska? Było wszak dwunastu kandydatów. A może sprawa była bardziej skomplikowana... może na początku uczucie swe skierował ku Judaszowi, by go po jakimś czasie zdradzić z hmm... Filipem? W takim kontekście zdrada Judasza była li tylko zemstą zranionego kochanka, a to może wywrócić do góry kołami całe to bajdurzenie czarnych o poświęceniu się Jezuska w imię tego, bym jak mógł być szczęśliwy na tym łez padole.
Hónołs, ponoć niezbadane są wyroki nieistniejącego boga.
I gdy już sobie to wszystko wyobraziłem (ze ekscytującymi szczegółami), to doznałem olśnienia numer dwa. Pomyślałem, że na bank jestem opętamy. Bardzo opętany.
Czym prędzej umyłem intymne części ciała i czysty już postanowiłem oddać się w ręce najbliższego egzorcysty. W celu oddania się wsiadłem w auto, a tam...

Po chwili na maskę wskoczył kot. Czarny.
Odpuściłem. Przestraszyłem się, że po drodze bestia spowoduje na ten przykład wypadek ze mną w roli głównej.
Wymiękłem... ze spuszczoną głową (i nie tylko) powróciłem bak do hom.
Nadal pozostanę opętanym, ale nie lękajcie się...

By łatwiej zdusić lęk ten niemały, posłuchajcie.
To absolutnie doskonały wykon kawałka, który przecież znacie.
Panie i Panowie, kierownik zespołu pieśni i tańca - David Gilmour z koncertu w Gdańsku... to już osiem lat minęło.
Ładnie grał, Panie doktorze.
Napawając się widokiem obiektu mych westchnień, marząc sobie oraz wyobrażając niewyobrażalne, dopadła mnie, niczym grom z jasnego nieba, myśl pewna niepokojąca...
Jak pewnie wiecie, niektórzy z badaczy żywota Jezuska wysunęli śmiałą tezę (którą wykorzystał bajkopisarz Dan Brown w swej najlepiej sprzedającej się książce) jakoby duży już Jezusek dymał Magdalenę (ksywa Mała Madzia). Da Vinci, jak wiemy, w swych dziełach przekazywał potomnym - w sposób wielce zakamuflowany - intrygujące dość ciekawostki (skąd czerpał wiedzę? Macierewicz powoła komisję?) Jak twierdzi wielu znawców żywota mistrza Leonarda, w swym dziele pokazującym najsłynniejszą kolację świata (bo w śniadaniach prym wiedzie Tiffany) - Ostatnia Wieczerza, po prawicy Jezuska namalował Vinci kobietę Jego i nałożnicę, wspomnianę już Madzię, z którą... nota bene, nasz bohater spłodził córkę (do aborcji nie doszło, bo stary mu zakazał). Madzia wraz z latoroślą i fałszywym paszportem trafiła do Francji, bo uciekała przed złymi ludźmi, i tamże po latach sczezła. Córki losy są niejasne. Tajemnicy tej przez wieki strzegli Templariusze... i tak dalej i tak dalej.
Ale po co ja to opowiadam?
No bo sukienkowi ostro zaprzeczają takiej możliwości, upierają się, że Jezusek był jakiś nienormalny... a może według nich czymś mocno niezwykłym w ówczesnym świecie było to, że zdrowy, dorosły facet dyma zdrową dorosłą kobietę? Ale może sukienkowi wiedzą lepiej oraz więcej? Zwłaszcza o dymaniu.
I tutaj właśnie mnie olśniło... na powyższych obrazkach, krasnal przebrany za Jezuska przeczy tezie, jakoby jego pierwowzór dmuchał Madzię. On tutaj wyraźnie nam sugeruje, że Jezusek preferował inny rodzaj uciech cielesnych, bliższy i bardziej znany z autopsji sukienkowym. On tutaj wyraźnie przybrał pozycje oczekującą. Pytanie, jakie się nasuwa, to... kto był partnerem Jezuska? Było wszak dwunastu kandydatów. A może sprawa była bardziej skomplikowana... może na początku uczucie swe skierował ku Judaszowi, by go po jakimś czasie zdradzić z hmm... Filipem? W takim kontekście zdrada Judasza była li tylko zemstą zranionego kochanka, a to może wywrócić do góry kołami całe to bajdurzenie czarnych o poświęceniu się Jezuska w imię tego, bym jak mógł być szczęśliwy na tym łez padole.
Hónołs, ponoć niezbadane są wyroki nieistniejącego boga.
I gdy już sobie to wszystko wyobraziłem (ze ekscytującymi szczegółami), to doznałem olśnienia numer dwa. Pomyślałem, że na bank jestem opętamy. Bardzo opętany.
Czym prędzej umyłem intymne części ciała i czysty już postanowiłem oddać się w ręce najbliższego egzorcysty. W celu oddania się wsiadłem w auto, a tam...

Po chwili na maskę wskoczył kot. Czarny.
Odpuściłem. Przestraszyłem się, że po drodze bestia spowoduje na ten przykład wypadek ze mną w roli głównej.
Wymiękłem... ze spuszczoną głową (i nie tylko) powróciłem bak do hom.
Nadal pozostanę opętanym, ale nie lękajcie się...

By łatwiej zdusić lęk ten niemały, posłuchajcie.
To absolutnie doskonały wykon kawałka, który przecież znacie.
Panie i Panowie, kierownik zespołu pieśni i tańca - David Gilmour z koncertu w Gdańsku... to już osiem lat minęło.
Ładnie grał, Panie doktorze.
~
Kategoria Samotnie, Strefa rock'n'rolla, Wokół Gliwic, Krasnale
w sumie...
ukręciłem: 111.80 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 111.80 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
04:10
ze średnią: 26.83 km/h
Maksiu jechał: 57.00
km/hze średnią: 26.83 km/h
temperatura:
6.3
tętno Maksa: 189 ( 97%)
tętno średnie: 150 ( 77%)
w górę: 773 m
kalorie: 2330
kcal
na rykszy: Szoszon the Giant
w towarzystwie:
Mela
Sobota, 25 października 2014 · dodano: 25.10.2014 | Komentarze 3
~Taka sytuacja... namówiliśmy się, że jakoś tak bez napinki ukręcimy kilka kilometrów.
Ale...
Buła przybył na nowym złomie no i z zazdrości napinaliśmy się, że hej...
...drugi plan to coś, co nas kręci
Fastrygi, od dni wielu dźwięczą w mej pustej głowie.
Mela hmm... także.
~
Kategoria 37,73 ^C, Ekipą, Strefa rock'n'rolla, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 60.20 km
w terenie: 55.00 km
ukręciłem: 60.20 km
w terenie: 55.00 km
trwało to:
02:46
ze średnią: 21.76 km/h
Maksiu jechał: 38.20
km/hze średnią: 21.76 km/h
temperatura:
18.0
tętno Maksa: 167 ( 86%)
tętno średnie: 121 ( 62%)
w górę: 223 m
kalorie: 1862
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Stożek Uphill
Niedziela, 12 października 2014 · dodano: 12.10.2014 | Komentarze 2
~Po wczorajszych Siódemkach przyszedł czas na Stożek.
Tyle, że jakby zaspałem...
W zamian poczyniłem posiódemkowy rozjazd sobie. Jako, że smutek ogarnął mnie niemały z powodu wspomnianego zaspania, to postanowiłem wypłakać się w mankiet krasnalowi memu ogrodowemu oraz mocno ulubionemu. Ono to bowiem jest baranek boży, co cuda czynić zwykł. Poprosiłem on, coby był tak miły i cofnął czas, bym jednak na uphila stożkowego dotarł. No w sumie, jeśli potrafi wskrzeszać umarłych i po wodzie stąpać, to takie czasoczary są dla niego małe miki, sobie wydumałem.
Ale krasnal albo cudów czynić nie potrafi, albo postanowił mieć mnie w dupie...
Tyle, że jakby zaspałem...
W zamian poczyniłem posiódemkowy rozjazd sobie. Jako, że smutek ogarnął mnie niemały z powodu wspomnianego zaspania, to postanowiłem wypłakać się w mankiet krasnalowi memu ogrodowemu oraz mocno ulubionemu. Ono to bowiem jest baranek boży, co cuda czynić zwykł. Poprosiłem on, coby był tak miły i cofnął czas, bym jednak na uphila stożkowego dotarł. No w sumie, jeśli potrafi wskrzeszać umarłych i po wodzie stąpać, to takie czasoczary są dla niego małe miki, sobie wydumałem.
Ale krasnal albo cudów czynić nie potrafi, albo postanowił mieć mnie w dupie...
Trudno... wraz z Bąblem, na dobranoc poczyniliśmy pamiątkowego selfiaczka z krasnalem i pojechaliśmy obżerać się plackoma ziemniaczonama.
Smakowały zacnie.
Smakowały zacnie.
~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic, Krasnale
w sumie...
ukręciłem: 139.90 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 139.90 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
05:24
ze średnią: 25.91 km/h
Maksiu jechał: 51.50
km/hze średnią: 25.91 km/h
temperatura:
20.0
tętno Maksa: 178 ( 92%)
tętno średnie: 132 ( 68%)
w górę: 782 m
kalorie: 2582
kcal
na rykszy: Szoszon the Giant
w towarzystwie:
Gran siódme Fondo
Sobota, 11 października 2014 · dodano: 11.10.2014 | Komentarze 10
~Taki ścig jest raz w roku, się jedzie siedem tysięcy siedemset siedemdziesiąt siedem metrów. Nie jestem pewien, ale być tak może, że stąd właśnie nazwa... Gliwickie Siódemki.
No to udaliśmy się grupą dwuosobową oraz wystartowaliśmy. Oczywiście wykręciliśmy rekordowe czasy - ja zająłem zaszczytne drugie miejsce.
W naszej dwuosobowej grupie.
W naszej dwuosobowej grupie.
Tyle, że dowiedziałem się o tym z telewizora, z wiadomości o sporcie, ponieważ a mianowicie, albo ograzmator ustawił metę w sposób wielce tajny i tejemniczy, albo za szybko jechałem i jej nie zauważyłem, albo miałem zbyt ciemne okewlray.
Wjemc jechaliśmy jechaliśmy i jechaliśmy i się zrobiło takei małe neverendingstory. Przejechaliśmy odrobinę więcej niż te 7777 metrów (czy aby nie jest jakaś szatanistyczna symbolika?), a mety ani śladu...
Po kilku kilometrach stanęliśmy na popas... po którym odechciało się nam szukanie mety, wjemc udaliśmy się precz go home.
Gran Siódemki Fondo pojechane.
~
Kategoria 37,73 ^C, Ekipą, Ścig, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 44.59 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 44.59 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
01:40
ze średnią: 26.75 km/h
Maksiu jechał: 47.10
km/hze średnią: 26.75 km/h
temperatura:
17.0
tętno Maksa: 161 ( 83%)
tętno średnie: 133 ( 68%)
w górę: 241 m
kalorie: 606
kcal
na rykszy: Szoszon the Giant
w towarzystwie:
Szo
Wtorek, 7 października 2014 · dodano: 07.10.2014 | Komentarze 3
~Jesień ponoć idzie, a nawet są tacy, którzy upierają się przy tym, że już przyszła.
I nie ma na to rady.
Uchwyciłem dziś w kadrze cudne barwy jesieni, co się tym uchwytem zapragnąłem z Wami podzielić.
Oraz Kwasopijcy wydali nowy płyt, co się tą wiadomością także zapragnąłem podzielić, a także kawałkiem tytułowym.
~
Kategoria Samotnie, Strefa rock'n'rolla, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 60.10 km
w terenie: 55.00 km
ukręciłem: 60.10 km
w terenie: 55.00 km
trwało to:
02:41
ze średnią: 22.40 km/h
Maksiu jechał: 37.80
km/hze średnią: 22.40 km/h
temperatura:
22.0
tętno Maksa: 171 ( 88%)
tętno średnie: 125 ( 64%)
w górę: 236 m
kalorie: 858
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Z wizytą u przyjaciela
Czwartek, 18 września 2014 · dodano: 18.09.2014 | Komentarze 2
~Jako, że cierpię nieustanie oraz na SKS, to mało brakowało, bym zapomniał.
Sezon ma się ku końcowi, a mój najmacz ulubiony krasnal ogrodowy nie dostąpił był zaszczytu mych odwiedzin. Do wczoraj w sensie.
Dziś ładnie się ubrałem, ładnie uczesałem, spożyłem ładne śniadanie i udałem się ku memu smutnemu koledze. Nie potrafię rozwikłać zagadkowej przyczyny jego smutku... why ktoś go stworzył z takim wyrazem twarzy? Być tak też może, że uśmiech na licu krasnala, w środowisku z którego on się wywodzi, byłby niegodny...
Tak czy siak, spotkanie nasze przebiegło w miłej atmosferze i byłe pełne przyjacielskich gestów.
Sezon ma się ku końcowi, a mój najmacz ulubiony krasnal ogrodowy nie dostąpił był zaszczytu mych odwiedzin. Do wczoraj w sensie.
Dziś ładnie się ubrałem, ładnie uczesałem, spożyłem ładne śniadanie i udałem się ku memu smutnemu koledze. Nie potrafię rozwikłać zagadkowej przyczyny jego smutku... why ktoś go stworzył z takim wyrazem twarzy? Być tak też może, że uśmiech na licu krasnala, w środowisku z którego on się wywodzi, byłby niegodny...
Tak czy siak, spotkanie nasze przebiegło w miłej atmosferze i byłe pełne przyjacielskich gestów.
Na początek uścisnęliśmy sobie prawice, później on opowiadał o tym, jak przetrwał przedzimie, zimę i przedwiośnie na tym odludziu - no dzielny jest - nie zwariował z powodu samotności.. Wspominał też o jakiś nawiedzonych babach z pobliskiej wioski, przynoszą badyle, nazywając je kwiatami. Badyle gniją, a pozabierać ich nie ma komu... no i krasnal mój ulubiony żyć musi otoczony niemiłymi zapachami. Pocieszyłem go, że ja też żyje w smrodzie, bo mianowicie autorskim - ostatnio wdrożyłem, w odpowiedzi na Ice Buke Challenge - program oszczędzania wody. Myję się raz na tydzień, a jamę ustną co dwa.
Opowiedziałem mu także o nowych technikach masturbacyjnych oraz, że ponoć wojna będzie, a po niej pokój. Wykazał zainteresowanie, szczególnie technikami... wspomniał, że pomogą mu zabić nudę podczas zbliżającego się okresu jesienno zimowego.
Przed rozstaniem zrobiliśmy sobie sympatycznego, pamiątkowego selfjaczka, po czym padliśmy sobie w objęcia i udałem się precz.
Opowiedziałem mu także o nowych technikach masturbacyjnych oraz, że ponoć wojna będzie, a po niej pokój. Wykazał zainteresowanie, szczególnie technikami... wspomniał, że pomogą mu zabić nudę podczas zbliżającego się okresu jesienno zimowego.
Przed rozstaniem zrobiliśmy sobie sympatycznego, pamiątkowego selfjaczka, po czym padliśmy sobie w objęcia i udałem się precz.
W drodze powrotnej czułem się jakby pełen energii... a może to był tylko pełen pęcherz? Nie jestem pewien.
By się upewnić, dokonałem samozatrzymania się w miejscu wolnym od gapiów... tak, to była opcja druga.
Macz dobrze jest odwiedzić, od czasu do czasu, ziomali z dawnych lat. A także oczekuję rewizty.
~
Kategoria Samotnie, Wokół Gliwic, Krasnale
w sumie...
ukręciłem: 73.53 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 73.53 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
02:41
ze średnią: 27.40 km/h
Maksiu jechał: 51.60
km/hze średnią: 27.40 km/h
temperatura:
931.0
tętno Maksa: 189 ( 97%)
tętno średnie: 134 ( 69%)
w górę: 341 m
kalorie: 21
kcal
na rykszy: Szoszon the Giant
w towarzystwie:
Joanna
Środa, 17 września 2014 · dodano: 17.09.2014 | Komentarze 0
~Jeden z hmm... bardziej pluszowych, marcowych wykonów.
I już.
Umm, i ofcoś, że to nie jest ft z córkami starego Przybysza.
~
Kategoria Samotnie, Strefa rock'n'rolla, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 57.52 km
w terenie: 54.00 km
ukręciłem: 57.52 km
w terenie: 54.00 km
trwało to:
02:26
ze średnią: 23.64 km/h
Maksiu jechał: 36.00
km/hze średnią: 23.64 km/h
temperatura:
20.0
tętno Maksa: 173 ( 89%)
tętno średnie: 129 ( 66%)
w górę: 201 m
kalorie: 831
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Nić
Środa, 10 września 2014 · dodano: 12.09.2014 | Komentarze 0
~Hmm.

~
Kategoria Wokół Gliwic, Samotnie