Hó is hó
Autorem tego, wątpliwej wartości, bloga jest sufa...Ostatnimi laty, w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, wraz z jakimś szemranym towarzystwem, przejechał 66427.08 kilometrów. Od czasu do czasu był zmuszony uciekać przed żoną sąsiada oraz komornikiem, co kończyło się jazdą po polach i innych krzakach. Przypadek sprawił więc, że przejechał 30725.80 kilometrów w terenie. Przejechał także kiedyś jeża oraz na czerwonym świetle. Kręci najniższe średnie w tej części Euuropy... 19.56 km/h i w związku z tym wyprzedzają go kobiety w zaawansowanej ciąży oraz wyścigowe żółwie australijskie.
Więcej o nim.
Udostępnij
Reprezentuję
LoveBikes.pl - portal z dużą dawką emocji
...każdy musi mieć taki kawałek na Stravie, gdzie jest pierwszy
Follow me on
W dobrym tonie jest mieć cel...
Nieśmiertelny Bike Maraton. Nie wiem, czy jeszcze lubię tę nieśmiertelność, czy już mnie trochę nuży...
Cyklokarpaty... z każdym rokiem coraz smakowitsze
Z Wielką Raczą jesteśmy nadal pogniewani, wystrzega się ona mnie niczym ognia...
Poczynić zamierzam połówkę Trophy, czyli mege... podobnie, jak w latach już minionych.
Sudety MTB Challenge, żelazny punkt każdego sezonu
tym razem pod tajemniczą nazwą
Projekt Reaktywacja
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
2007
Z tego w terenie 30725.80 km (46.25 %)
Gdyby tak jechać non oraz stop,
to niechybnie można by się zmęczyć, kręcąc przez 141d 05h 22m
Najdłuższe wczasy w siodle to 08:54:32
Średnia za te wszystkie lata jest
jakby mało imponująca - 19.56 km/h
Najdłuższy dystans to 201 km
Maksymalnie w górę ujechałem 3014 m
Najwyższy punkt to 2298 m n.p.m.
Moje dzinrikisie
(a czasem także i duchem)
zajmuje się...
Archiwum bloga
- 2017, Wrzesień9 - 0
- 2017, Sierpień10 - 4
- 2017, Lipiec17 - 3
- 2017, Czerwiec10 - 7
- 2017, Maj10 - 14
- 2017, Kwiecień7 - 12
- 2017, Marzec14 - 22
- 2017, Luty17 - 1
- 2017, Styczeń8 - 3
- 2016, Grudzień12 - 10
- 2016, Listopad9 - 11
- 2016, Październik4 - 18
- 2016, Wrzesień13 - 67
- 2016, Sierpień11 - 37
- 2016, Lipiec11 - 19
- 2016, Czerwiec11 - 38
- 2016, Maj11 - 29
- 2016, Kwiecień10 - 33
- 2016, Marzec10 - 31
- 2016, Luty16 - 52
- 2016, Styczeń17 - 39
- 2015, Grudzień11 - 26
- 2015, Listopad5 - 16
- 2015, Październik6 - 38
- 2015, Wrzesień9 - 58
- 2015, Sierpień12 - 48
- 2015, Lipiec16 - 37
- 2015, Czerwiec11 - 32
- 2015, Maj16 - 23
- 2015, Kwiecień11 - 9
- 2015, Marzec13 - 19
- 2015, Luty10 - 17
- 2015, Styczeń14 - 29
- 2014, Grudzień10 - 19
- 2014, Listopad5 - 16
- 2014, Październik8 - 23
- 2014, Wrzesień12 - 31
- 2014, Sierpień17 - 44
- 2014, Lipiec13 - 38
- 2014, Czerwiec15 - 68
- 2014, Maj8 - 95
- 2014, Kwiecień9 - 88
- 2014, Marzec11 - 110
- 2014, Luty14 - 57
- 2014, Styczeń14 - 65
- 2013, Grudzień3 - 25
- 2013, Listopad4 - 42
- 2013, Październik10 - 55
- 2013, Wrzesień11 - 85
- 2013, Sierpień10 - 99
- 2013, Lipiec19 - 80
- 2013, Czerwiec15 - 82
- 2013, Maj10 - 29
- 2013, Kwiecień16 - 32
- 2013, Marzec12 - 31
- 2013, Luty10 - 21
- 2013, Styczeń15 - 47
- 2012, Grudzień8 - 11
- 2012, Listopad8 - 8
- 2012, Październik5 - 1
- 2012, Wrzesień13 - 23
- 2012, Sierpień16 - 33
- 2012, Lipiec15 - 50
- 2012, Czerwiec10 - 36
- 2012, Maj18 - 20
- 2012, Kwiecień13 - 14
- 2012, Marzec17 - 28
- 2012, Luty13 - 38
- 2012, Styczeń15 - 69
- 2011, Grudzień10 - 24
- 2011, Listopad14 - 29
- 2011, Październik9 - 23
- 2011, Wrzesień11 - 78
- 2011, Sierpień14 - 28
- 2011, Lipiec12 - 17
- 2011, Czerwiec12 - 29
- 2011, Maj17 - 34
- 2011, Kwiecień12 - 10
- 2011, Marzec10 - 10
- 2011, Luty6 - 9
- 2011, Styczeń5 - 13
- 2010, Grudzień5 - 17
- 2010, Listopad10 - 31
- 2010, Październik7 - 15
- 2010, Wrzesień13 - 44
- 2010, Sierpień10 - 42
- 2010, Lipiec16 - 40
- 2010, Czerwiec14 - 12
- 2010, Maj13 - 19
- 2010, Kwiecień11 - 17
- 2010, Marzec11 - 10
- 2010, Luty8 - 13
- 2010, Styczeń10 - 29
- 2009, Grudzień6 - 6
- 2009, Listopad7 - 5
- 2009, Październik3 - 1
- 2009, Wrzesień9 - 1
- 2009, Sierpień17 - 8
- 2009, Lipiec13 - 6
- 2009, Czerwiec11 - 9
- 2009, Maj10 - 5
- 2009, Kwiecień14 - 3
- 2009, Marzec3 - 2
- 2009, Luty2 - 0
- 2009, Styczeń4 - 0
- 2008, Grudzień3 - 0
- 2008, Listopad7 - 0
- 2008, Październik7 - 0
- 2008, Wrzesień6 - 0
- 2008, Sierpień12 - 3
- 2008, Lipiec11 - 5
- 2008, Czerwiec7 - 0
- 2008, Maj12 - 5
- 2008, Kwiecień9 - 0
- 2008, Marzec5 - 0
- 2008, Luty1 - 0
- 2008, Styczeń2 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik6 - 3
- 2007, Wrzesień9 - 0
- 2007, Sierpień10 - 0
- 2007, Lipiec14 - 0
- 2007, Czerwiec10 - 0
- 2007, Maj8 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
rower rowery maraton rowerowy wyścig rowerowy sklep rowerowy serwis rowerowy bike bikemaraton bike maraton mtb kolarstwo górskie wyścig kolarski author scott specialized merida mavic kellys ktm cannondale accent
Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2015
Dystans całkowity: | 370.94 km (w terenie 127.00 km; 34.24%) |
Czas w ruchu: | 16:01 |
Średnia prędkość: | 23.16 km/h |
Maksymalna prędkość: | 44.00 km/h |
Suma podjazdów: | 999 m |
Maks. tętno maksymalne: | 183 (94 %) |
Maks. tętno średnie: | 157 (81 %) |
Suma kalorii: | 6991 kcal |
Liczba aktywności: | 11 |
Średnio na aktywność: | 33.72 km i 1h 27m |
Więcej statystyk |
w sumie...
ukręciłem: 59.77 km
w terenie: 55.00 km
ukręciłem: 59.77 km
w terenie: 55.00 km
trwało to:
02:53
ze średnią: 20.73 km/h
Maksiu jechał: 43.00
km/hze średnią: 20.73 km/h
temperatura:
10.0
tętno Maksa: 177 ( 91%)
tętno średnie: 148 ( 76%)
w górę: 282 m
kalorie: 1246
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Czech
Sobota, 26 grudnia 2015 · dodano: 26.12.2015 | Komentarze 7
~Pojechaliśmy we trzech. Muszkieterów.
Choć... muszkietery to takie mało patriotyczne są, bo przecież francuskie. A Terlikowska mówi, że źle jest hołubić francuskie zachowania, bo bozia się wówczas gniewa. No to nie... "muszkieterów" nie.
Hmm... to może rycerzy trzech - Ketling, Wołodyjowski, Zagloba? Jest po polsku, jest tradycyjnie, patriotycznie i wydawać by się mogło, iż lepiej być nie może. A jednak może...
Bo bardziej polskie i milej widziane są Trzy Króle. One są polskie, Maryś też była Polką, Jeżu Malusieńki raczej także, tylko Józek coś nie halo. Nie Polak i ciężki frajer... dał sobie wmówić, że żonę mu dmuchnął jakiś duch, ksywa Święty (to może Simon Templer?).
Choć... muszkietery to takie mało patriotyczne są, bo przecież francuskie. A Terlikowska mówi, że źle jest hołubić francuskie zachowania, bo bozia się wówczas gniewa. No to nie... "muszkieterów" nie.
Hmm... to może rycerzy trzech - Ketling, Wołodyjowski, Zagloba? Jest po polsku, jest tradycyjnie, patriotycznie i wydawać by się mogło, iż lepiej być nie może. A jednak może...
Bo bardziej polskie i milej widziane są Trzy Króle. One są polskie, Maryś też była Polką, Jeżu Malusieńki raczej także, tylko Józek coś nie halo. Nie Polak i ciężki frajer... dał sobie wmówić, że żonę mu dmuchnął jakiś duch, ksywa Święty (to może Simon Templer?).
Choć... jest pewna wątpliwość, bo jeśli Jeżu ujrzał świat 25 grudnia, a Czy Króle podążali żwawo, by go powitać, to po co dotarli dopiero 6 stycznia? To on tam w tym żłobie gnił tak długo i sobie na nich czekał? Skąd wiedział? Smsa dostał cycuś?
Mocno to pogmatwane, ale tak czy siak, kręcąc dziś te kilka kilometrów, identyfikowaliśmy się z tą zacną trójką właśnie.
Howk!
Mocno to pogmatwane, ale tak czy siak, kręcąc dziś te kilka kilometrów, identyfikowaliśmy się z tą zacną trójką właśnie.
Howk!
~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 41.31 km
w terenie: 35.00 km
ukręciłem: 41.31 km
w terenie: 35.00 km
trwało to:
02:01
ze średnią: 20.48 km/h
Maksiu jechał: 37.00
km/hze średnią: 20.48 km/h
temperatura:
7.7
tętno Maksa: 154 ( 79%)
tętno średnie: 134 ( 69%)
w górę: 195 m
kalorie: 770
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Krasnal Party
Czwartek, 24 grudnia 2015 · dodano: 24.12.2015 | Komentarze 8
~Obudziło mnie natarczywe pukanie.
Do drzwi w sensie, choć mam przywieszoną karteczkę na której jest napisane "Dzwonić, pukanie zepsute". Otwarłem... najpierw oczy, później drzwi. Posłaniec był to oraz posłany został, by wręczyć mi zaproszenie na Krasnal Party. I oczywiście na dziś, na za chwilę. Umm... tak, przypomniałem sobie, że krasnal obchodzi dziś urodziny, acz nie potrafię doliczyć się które. Cóż było robić, umyłem ząb, zaczesałem się, wziąłem flakona i udałem się.
Gdy dotarłem. impreza kręciła się już całkiem nieźle. Gości wielu nie było, dokładnie to jeden, jakiś niziołek (nie mylić z Kaczyńskim).
Jubilat i gość byli już odrobinę zrobieni, śpiewali po niemiecku sprośne piosenki i opowiadali nieprzyzwoite dowcipy. Jeży jak widać musiał być niedawno na Hawajach, gdzie fajne dupy zakładają turystom kwietne wianki, a także na szyję.
Wszedłem, złożyłem życzenia...
...wręczyłem skromy prezent, w sensie fkakona 12 jersów old,
...który został przyjęty ze zrozumiałym zrozumieniem, a także nieskrywaną radością.
Wytarmosiłem krasnala za brodę...
...no i impra rozkręciła się na dobre.
Zaintonowaliśmy kilka podniosłych pieśni patriotycznych oraz na koniec odśpiewaliśmy, na cześć jubilata, piosenkę o jeżu malusieńkim.
Nawet niziołek się rozkręcił i zza pazuchy wyjął kolejnego, dwunastoletniego flakonika.
...oraz w wyniku degustacji urwali mi się obrazki i nie jestem pewien czy panowie jubilat i niziołek tańczyli kankana, czy to moja wyobraźnia płata mi figle. Umknęły mi także szczegóły powrotu bak do hom, w związku z czym Krasnal Party mogę uznać za mocno udane przyjęcie.
Życzę zatem Wam, z okazji Wielkanocy, łaski pana und równie emocjonujących, jak moje, przygód. Oraz Waszym kotom też.
~
Do drzwi w sensie, choć mam przywieszoną karteczkę na której jest napisane "Dzwonić, pukanie zepsute". Otwarłem... najpierw oczy, później drzwi. Posłaniec był to oraz posłany został, by wręczyć mi zaproszenie na Krasnal Party. I oczywiście na dziś, na za chwilę. Umm... tak, przypomniałem sobie, że krasnal obchodzi dziś urodziny, acz nie potrafię doliczyć się które. Cóż było robić, umyłem ząb, zaczesałem się, wziąłem flakona i udałem się.
Gdy dotarłem. impreza kręciła się już całkiem nieźle. Gości wielu nie było, dokładnie to jeden, jakiś niziołek (nie mylić z Kaczyńskim).
Jubilat i gość byli już odrobinę zrobieni, śpiewali po niemiecku sprośne piosenki i opowiadali nieprzyzwoite dowcipy. Jeży jak widać musiał być niedawno na Hawajach, gdzie fajne dupy zakładają turystom kwietne wianki, a także na szyję.
Wszedłem, złożyłem życzenia...
...wręczyłem skromy prezent, w sensie fkakona 12 jersów old,
...który został przyjęty ze zrozumiałym zrozumieniem, a także nieskrywaną radością.
Wytarmosiłem krasnala za brodę...
...no i impra rozkręciła się na dobre.
Zaintonowaliśmy kilka podniosłych pieśni patriotycznych oraz na koniec odśpiewaliśmy, na cześć jubilata, piosenkę o jeżu malusieńkim.
Nawet niziołek się rozkręcił i zza pazuchy wyjął kolejnego, dwunastoletniego flakonika.
...oraz w wyniku degustacji urwali mi się obrazki i nie jestem pewien czy panowie jubilat i niziołek tańczyli kankana, czy to moja wyobraźnia płata mi figle. Umknęły mi także szczegóły powrotu bak do hom, w związku z czym Krasnal Party mogę uznać za mocno udane przyjęcie.
Życzę zatem Wam, z okazji Wielkanocy, łaski pana und równie emocjonujących, jak moje, przygód. Oraz Waszym kotom też.
~
Kategoria Samotnie, Wokół Gliwic, Krasnale
w sumie...
ukręciłem: 42.00 km
w terenie: 37.00 km
ukręciłem: 42.00 km
w terenie: 37.00 km
trwało to:
02:02
ze średnią: 20.66 km/h
Maksiu jechał: 36.00
km/hze średnią: 20.66 km/h
temperatura:
8.0
tętno Maksa: 173 ( 89%)
tętno średnie: 143 ( 74%)
w górę: 141 m
kalorie: 835
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Zimowo
Środa, 23 grudnia 2015 · dodano: 23.12.2015 | Komentarze 3
~Drzewiej zimy bywały bardziej zimowe, a nawet mocno zimowe...
...a później do władzy doszedł PiS.
I teraz zima jest jakby mniej zimowa, a nawet rzec można, że chujowa.
Jaka władza, taka zima:
I teraz zima jest jakby mniej zimowa, a nawet rzec można, że chujowa.
Jaka władza, taka zima:
Niestety.
A jutro jest taki magiczny dzień, w którym większość wierzących w bajki śpiewa (albo usiłuje śpiewać) piosenkę o jeżu. Malusieńkim.
~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 38.00 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 38.00 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
01:30
ze średnią: 25.33 km/h
Maksiu jechał: 0.00
km/hze średnią: 25.33 km/h
temperatura:
tętno Maksa: 168 ( 87%)
tętno średnie: 136 ( 70%)
w górę: m
kalorie: 587
kcal
na rykszy: Tom A'Howk
w towarzystwie:
O zmierzchu
Wtorek, 22 grudnia 2015 · dodano: 22.12.2015 | Komentarze 0
~Take komi njarze.
~
w sumie...
ukręciłem: 22.00 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 22.00 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
00:52
ze średnią: 25.38 km/h
Maksiu jechał: 0.00
km/hze średnią: 25.38 km/h
temperatura:
tętno Maksa: 167 ( 86%)
tętno średnie: 142 ( 73%)
w górę: m
kalorie: 410
kcal
na rykszy: Tom A'Howk
w towarzystwie:
Tom A'Howk
Poniedziałek, 21 grudnia 2015 · dodano: 22.12.2015 | Komentarze 0
~Nuda...
~
w sumie...
ukręciłem: 36.11 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 36.11 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
01:32
ze średnią: 23.55 km/h
Maksiu jechał: 39.00
km/hze średnią: 23.55 km/h
temperatura:
6.0
tętno Maksa: 161 ( 83%)
tętno średnie: 135 ( 69%)
w górę: 205 m
kalorie: 587
kcal
na rykszy: Szoszon the Giant
w towarzystwie:
Roztwarcie
Niedziela, 20 grudnia 2015 · dodano: 22.12.2015 | Komentarze 0
~Dokonałem dziś z zastępcą wiceprezydenta Gliwic, mecenasa Witolda, uroczystego, a nawet uroczego, gliwickiego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej.
Zrobiłem to dla Was, byście nie musieli czekać do marca. Możecie już tamtędy jeździć.
Nie ma za co.
~
Zrobiłem to dla Was, byście nie musieli czekać do marca. Możecie już tamtędy jeździć.
Nie ma za co.
~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 21.00 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 21.00 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
00:49
ze średnią: 25.71 km/h
Maksiu jechał: 0.00
km/hze średnią: 25.71 km/h
temperatura:
tętno Maksa: 178 ( 92%)
tętno średnie: 153 ( 79%)
w górę: m
kalorie: 450
kcal
na rykszy: Tom A'Howk
w towarzystwie:
O zmierzchu
Czwartek, 17 grudnia 2015 · dodano: 17.12.2015 | Komentarze 3
~Jako, że podatny jestem na tryndy różne oraz mody wszelakie, a także pod wpływem tego, co w telewizorze zobaczyłem... postanowiłem być prawdziwym Polakiem (dotychczas byłem sztucznym). Zapragnąłem również - by dobić wrogów, agentów oraz inne niecne układy - zostać patriotą... nie byle jakim, a wyjątkowym, czyli takim, by postawą swą oraz wyglądem uczynić zadość obrazowi patrioty kreowanemu przez Jarosław Polskę Zbaw.
Dumałem, jaki by poczynić pierwszy krok na chwalebnej ścieżce przeobrażenia się z człowieka niegodnego w oczekiwanego.
Może założyć kółko poparcia ekspertyz Antoniego? W młodości parałem się modelarstwem lotniczym, za rogiem jest spożywczak, kupię napój w puszce oraz parówkę - kwalifikacje będę miał zatem wysokie.
Ale... Antoni wszak wszędzie węszy spisek. Wielce jest prawdopodobnym, że wywęszy w mojej inicjatywie i włoży mnie do pierdla... a Dudziaczek zapomni mnie ułaskawić. Ryzyko duże.
To może otworzyć mały, dzielnicowy teatrzyk kukiełek? Dałbym radę, bo lubię pacynki (najbardziej te zatykane na środkowym palcu). Pani Szydło oraz rzeczony Dudziaczek mogliby po godzinach dorabiać jako marionetki. No ale... musiałbym pociągać za sznurki. A jeśli pociągnę nie po myśli Jarosława? Wieczne potępienie...
Hmm, mam duży duży pokój. Jako były już (bo do wczoraj) orędownik aborcji na życzenie, mógłbym w tym pokoju czynić wykłady na temat naprotechnologii - najnowocześniejszej i bardzo skutecznej metody leczenia bezpłodności. Kwalifikacje też mam wysokie, bo nieźle potrafię wciskać kit.
No tak... ale jeśli czarna zaraza by się zwiedziała, to pewnikiem spalili by mi ten mój duży duży pokój. Przecież nie lubią konkurencji w dojeniu państwa i ludzi z kasy...
I w końcu wymyśliłem. Zacznę od przebrania się za prawdziwego patriotę.
W celu tym znalazłem w internetach sklep z odzieżą patriotyczną, siakiś że niby retisbet czy tak jakoś podobnie się nazywał.
Wybrałem białą, niczym mam niewinność, bluzę. Na piersi dumnie pierś prężył orzeł w koronie (chciałem żeby w dwóch koronach, ale nie mieli). Po orłem zażyczyłem sobie patriotyczny slogan:
Buk
Chonor
Ojszyzna
Zamówiłem, zapłaciłem przy użyciu karty kredytowej w systemie szybkich płatności, i siadłem przy oknie w oczekiwaniu na przesyłkę.
Po długich jak epoka lodowcowa dwóch dniach paczka przyszła.
Ale... proszę zobaczcie, co tam było. I co ja mam z tym zrobić? Jak mam się stać prawdziwym patriotą?
Rozczarowaniu memu nie ma końca. Jestem zrozpaczony.
Jak żyć Panie Premierze Jarosławie?
~
Dumałem, jaki by poczynić pierwszy krok na chwalebnej ścieżce przeobrażenia się z człowieka niegodnego w oczekiwanego.
Może założyć kółko poparcia ekspertyz Antoniego? W młodości parałem się modelarstwem lotniczym, za rogiem jest spożywczak, kupię napój w puszce oraz parówkę - kwalifikacje będę miał zatem wysokie.
Ale... Antoni wszak wszędzie węszy spisek. Wielce jest prawdopodobnym, że wywęszy w mojej inicjatywie i włoży mnie do pierdla... a Dudziaczek zapomni mnie ułaskawić. Ryzyko duże.
To może otworzyć mały, dzielnicowy teatrzyk kukiełek? Dałbym radę, bo lubię pacynki (najbardziej te zatykane na środkowym palcu). Pani Szydło oraz rzeczony Dudziaczek mogliby po godzinach dorabiać jako marionetki. No ale... musiałbym pociągać za sznurki. A jeśli pociągnę nie po myśli Jarosława? Wieczne potępienie...
Hmm, mam duży duży pokój. Jako były już (bo do wczoraj) orędownik aborcji na życzenie, mógłbym w tym pokoju czynić wykłady na temat naprotechnologii - najnowocześniejszej i bardzo skutecznej metody leczenia bezpłodności. Kwalifikacje też mam wysokie, bo nieźle potrafię wciskać kit.
No tak... ale jeśli czarna zaraza by się zwiedziała, to pewnikiem spalili by mi ten mój duży duży pokój. Przecież nie lubią konkurencji w dojeniu państwa i ludzi z kasy...
I w końcu wymyśliłem. Zacznę od przebrania się za prawdziwego patriotę.
W celu tym znalazłem w internetach sklep z odzieżą patriotyczną, siakiś że niby retisbet czy tak jakoś podobnie się nazywał.
Wybrałem białą, niczym mam niewinność, bluzę. Na piersi dumnie pierś prężył orzeł w koronie (chciałem żeby w dwóch koronach, ale nie mieli). Po orłem zażyczyłem sobie patriotyczny slogan:
Buk
Chonor
Ojszyzna
Zamówiłem, zapłaciłem przy użyciu karty kredytowej w systemie szybkich płatności, i siadłem przy oknie w oczekiwaniu na przesyłkę.
Po długich jak epoka lodowcowa dwóch dniach paczka przyszła.
Ale... proszę zobaczcie, co tam było. I co ja mam z tym zrobić? Jak mam się stać prawdziwym patriotą?
Rozczarowaniu memu nie ma końca. Jestem zrozpaczony.
Jak żyć Panie Premierze Jarosławie?
~
w sumie...
ukręciłem: 33.00 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 33.00 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
01:19
ze średnią: 25.06 km/h
Maksiu jechał: 0.00
km/hze średnią: 25.06 km/h
temperatura:
tętno Maksa: 174 ( 90%)
tętno średnie: 142 ( 73%)
w górę: m
kalorie: 593
kcal
na rykszy: Tom A'Howk
w towarzystwie:
O poranku
Czwartek, 17 grudnia 2015 · dodano: 17.12.2015 | Komentarze 0
~Tuż po przebudzeniu, takie hece...
~
w sumie...
ukręciłem: 25.00 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 25.00 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
00:57
ze średnią: 26.32 km/h
Maksiu jechał: 0.00
km/hze średnią: 26.32 km/h
temperatura:
tętno Maksa: 183 ( 94%)
tętno średnie: 157 ( 81%)
w górę: m
kalorie: 535
kcal
na rykszy: Tom A'Howk
w towarzystwie:
Marta
Poniedziałek, 14 grudnia 2015 · dodano: 14.12.2015 | Komentarze 2
~by Marta Frej
~
w sumie...
ukręciłem: 27.75 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 27.75 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
01:06
ze średnią: 25.23 km/h
Maksiu jechał: 44.00
km/hze średnią: 25.23 km/h
temperatura:
4.2
tętno Maksa: 167 ( 86%)
tętno średnie: 151 ( 78%)
w górę: 176 m
kalorie: 573
kcal
na rykszy: Szoszon the Giant
w towarzystwie:
Szszsz...
Poniedziałek, 14 grudnia 2015 · dodano: 14.12.2015 | Komentarze 1
Kategoria Samotnie, Wokół Gliwic