Hó is hó
Autorem tego, wątpliwej wartości, bloga jest sufa...Ostatnimi laty, w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, wraz z jakimś szemranym towarzystwem, przejechał 66427.08 kilometrów. Od czasu do czasu był zmuszony uciekać przed żoną sąsiada oraz komornikiem, co kończyło się jazdą po polach i innych krzakach. Przypadek sprawił więc, że przejechał 30725.80 kilometrów w terenie. Przejechał także kiedyś jeża oraz na czerwonym świetle. Kręci najniższe średnie w tej części Euuropy... 19.56 km/h i w związku z tym wyprzedzają go kobiety w zaawansowanej ciąży oraz wyścigowe żółwie australijskie.
Więcej o nim.
Udostępnij
Reprezentuję
LoveBikes.pl - portal z dużą dawką emocji
...każdy musi mieć taki kawałek na Stravie, gdzie jest pierwszy
Follow me on
W dobrym tonie jest mieć cel...
Nieśmiertelny Bike Maraton. Nie wiem, czy jeszcze lubię tę nieśmiertelność, czy już mnie trochę nuży...
Cyklokarpaty... z każdym rokiem coraz smakowitsze
Z Wielką Raczą jesteśmy nadal pogniewani, wystrzega się ona mnie niczym ognia...
Poczynić zamierzam połówkę Trophy, czyli mege... podobnie, jak w latach już minionych.
Sudety MTB Challenge, żelazny punkt każdego sezonu
tym razem pod tajemniczą nazwą
Projekt Reaktywacja
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
2007
Z tego w terenie 30725.80 km (46.25 %)
Gdyby tak jechać non oraz stop,
to niechybnie można by się zmęczyć, kręcąc przez 141d 05h 22m
Najdłuższe wczasy w siodle to 08:54:32
Średnia za te wszystkie lata jest
jakby mało imponująca - 19.56 km/h
Najdłuższy dystans to 201 km
Maksymalnie w górę ujechałem 3014 m
Najwyższy punkt to 2298 m n.p.m.
Moje dzinrikisie
(a czasem także i duchem)
zajmuje się...
Archiwum bloga
- 2017, Wrzesień9 - 0
- 2017, Sierpień10 - 4
- 2017, Lipiec17 - 3
- 2017, Czerwiec10 - 7
- 2017, Maj10 - 14
- 2017, Kwiecień7 - 12
- 2017, Marzec14 - 22
- 2017, Luty17 - 1
- 2017, Styczeń8 - 3
- 2016, Grudzień12 - 10
- 2016, Listopad9 - 11
- 2016, Październik4 - 18
- 2016, Wrzesień13 - 67
- 2016, Sierpień11 - 37
- 2016, Lipiec11 - 19
- 2016, Czerwiec11 - 38
- 2016, Maj11 - 29
- 2016, Kwiecień10 - 33
- 2016, Marzec10 - 31
- 2016, Luty16 - 52
- 2016, Styczeń17 - 39
- 2015, Grudzień11 - 26
- 2015, Listopad5 - 16
- 2015, Październik6 - 38
- 2015, Wrzesień9 - 58
- 2015, Sierpień12 - 48
- 2015, Lipiec16 - 37
- 2015, Czerwiec11 - 32
- 2015, Maj16 - 23
- 2015, Kwiecień11 - 9
- 2015, Marzec13 - 19
- 2015, Luty10 - 17
- 2015, Styczeń14 - 29
- 2014, Grudzień10 - 19
- 2014, Listopad5 - 16
- 2014, Październik8 - 23
- 2014, Wrzesień12 - 31
- 2014, Sierpień17 - 44
- 2014, Lipiec13 - 38
- 2014, Czerwiec15 - 68
- 2014, Maj8 - 95
- 2014, Kwiecień9 - 88
- 2014, Marzec11 - 110
- 2014, Luty14 - 57
- 2014, Styczeń14 - 65
- 2013, Grudzień3 - 25
- 2013, Listopad4 - 42
- 2013, Październik10 - 55
- 2013, Wrzesień11 - 85
- 2013, Sierpień10 - 99
- 2013, Lipiec19 - 80
- 2013, Czerwiec15 - 82
- 2013, Maj10 - 29
- 2013, Kwiecień16 - 32
- 2013, Marzec12 - 31
- 2013, Luty10 - 21
- 2013, Styczeń15 - 47
- 2012, Grudzień8 - 11
- 2012, Listopad8 - 8
- 2012, Październik5 - 1
- 2012, Wrzesień13 - 23
- 2012, Sierpień16 - 33
- 2012, Lipiec15 - 50
- 2012, Czerwiec10 - 36
- 2012, Maj18 - 20
- 2012, Kwiecień13 - 14
- 2012, Marzec17 - 28
- 2012, Luty13 - 38
- 2012, Styczeń15 - 69
- 2011, Grudzień10 - 24
- 2011, Listopad14 - 29
- 2011, Październik9 - 23
- 2011, Wrzesień11 - 78
- 2011, Sierpień14 - 28
- 2011, Lipiec12 - 17
- 2011, Czerwiec12 - 29
- 2011, Maj17 - 34
- 2011, Kwiecień12 - 10
- 2011, Marzec10 - 10
- 2011, Luty6 - 9
- 2011, Styczeń5 - 13
- 2010, Grudzień5 - 17
- 2010, Listopad10 - 31
- 2010, Październik7 - 15
- 2010, Wrzesień13 - 44
- 2010, Sierpień10 - 42
- 2010, Lipiec16 - 40
- 2010, Czerwiec14 - 12
- 2010, Maj13 - 19
- 2010, Kwiecień11 - 17
- 2010, Marzec11 - 10
- 2010, Luty8 - 13
- 2010, Styczeń10 - 29
- 2009, Grudzień6 - 6
- 2009, Listopad7 - 5
- 2009, Październik3 - 1
- 2009, Wrzesień9 - 1
- 2009, Sierpień17 - 8
- 2009, Lipiec13 - 6
- 2009, Czerwiec11 - 9
- 2009, Maj10 - 5
- 2009, Kwiecień14 - 3
- 2009, Marzec3 - 2
- 2009, Luty2 - 0
- 2009, Styczeń4 - 0
- 2008, Grudzień3 - 0
- 2008, Listopad7 - 0
- 2008, Październik7 - 0
- 2008, Wrzesień6 - 0
- 2008, Sierpień12 - 3
- 2008, Lipiec11 - 5
- 2008, Czerwiec7 - 0
- 2008, Maj12 - 5
- 2008, Kwiecień9 - 0
- 2008, Marzec5 - 0
- 2008, Luty1 - 0
- 2008, Styczeń2 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik6 - 3
- 2007, Wrzesień9 - 0
- 2007, Sierpień10 - 0
- 2007, Lipiec14 - 0
- 2007, Czerwiec10 - 0
- 2007, Maj8 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
rower rowery maraton rowerowy wyścig rowerowy sklep rowerowy serwis rowerowy bike bikemaraton bike maraton mtb kolarstwo górskie wyścig kolarski author scott specialized merida mavic kellys ktm cannondale accent
Wpisy archiwalne w kategorii
Wokół Gliwic
Dystans całkowity: | 44178.87 km (w terenie 20495.57 km; 46.39%) |
Czas w ruchu: | 1998:51 |
Średnia prędkość: | 22.10 km/h |
Maksymalna prędkość: | 4573.00 km/h |
Suma podjazdów: | 199862 m |
Maks. tętno maksymalne: | 195 (124 %) |
Maks. tętno średnie: | 187 (96 %) |
Suma kalorii: | 906649 kcal |
Liczba aktywności: | 795 |
Średnio na aktywność: | 55.57 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
w sumie...
ukręciłem: 48.92 km
w terenie: 43.00 km
ukręciłem: 48.92 km
w terenie: 43.00 km
trwało to:
02:13
ze średnią: 22.07 km/h
Maksiu jechał: 37.00
km/hze średnią: 22.07 km/h
temperatura:
19.0
tętno Maksa: 166 ( 86%)
tętno średnie: 137 ( 70%)
w górę: 170 m
kalorie: 771
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Danie sezonu
Wtorek, 16 sierpnia 2016 · dodano: 16.08.2016 | Komentarze 4
~"[...] Żarty na bok, zaczyna się poważne ściganie. Wjeżdżamy z Rudą do sektora na trzy minuty przed startem, szybki selfiaczek, stajemy niepozornie z tyłu (taktyka) i po chwili już kręci się challengowa karuzela. Etap, jeszcze dzień wcześniej, zapowiadał się znakomicie. Wisienką na torcie miał być Śnieżnik, z kultowym z niego zjazdem (w tym roku przedłużonym). Ostrzyliśmy na ten zjazd klocki hamulcowe, ale… w nocy przeszła konkretna burza i o trzeciej na ranem organizator (dlaczego nie spał?) podjął decyzję o wycięciu Śnieżnika – ponoć zjazd w tych warunkach byłby zjazdem tylko dla nielicznych."
Tak, wiem, tłum fanek i kilku fanów czekają cierpliwie (a może już nie? w sensie, że niecierpliwie) na story o Challenge...
Napisałem nowelę, jezykiem wolnym od wariacji wszelakich i facecji, pozbawionym wulgaryzmów (niestety) oraz innych wybryków niegodnych pisania w miejscu oficjalnym.
Przygotujcie sobie popcorn i... może uda się komuś doczytać chociażby do połowy.
Zatem próbujcie... nie zasnąć także.
Tak, wiem, tłum fanek i kilku fanów czekają cierpliwie (a może już nie? w sensie, że niecierpliwie) na story o Challenge...
Napisałem nowelę, jezykiem wolnym od wariacji wszelakich i facecji, pozbawionym wulgaryzmów (niestety) oraz innych wybryków niegodnych pisania w miejscu oficjalnym.
Przygotujcie sobie popcorn i... może uda się komuś doczytać chociażby do połowy.
Zatem próbujcie... nie zasnąć także.
~
Kategoria Samotnie, Wokół Gliwic, Ścig, Etapówka
w sumie...
ukręciłem: 54.56 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 54.56 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
02:03
ze średnią: 26.61 km/h
Maksiu jechał: 46.00
km/hze średnią: 26.61 km/h
temperatura:
25.0
tętno Maksa: 161 ( 83%)
tętno średnie: 126 ( 65%)
w górę: 257 m
kalorie: 597
kcal
na rykszy: Szoszon the Giant
w towarzystwie:
Pierwsze wyjście z mroku
Wtorek, 9 sierpnia 2016 · dodano: 10.08.2016 | Komentarze 3
~Szszsz...
Burza vel Bohema.
~
Kategoria Samotnie, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 54.72 km
w terenie: 50.00 km
ukręciłem: 54.72 km
w terenie: 50.00 km
trwało to:
02:41
ze średnią: 20.39 km/h
Maksiu jechał: 37.00
km/hze średnią: 20.39 km/h
temperatura:
22.0
tętno Maksa: 161 ( 83%)
tętno średnie: 126 ( 65%)
w górę: 230 m
kalorie: 828
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Pomodlę się za ciebie...
Niedziela, 7 sierpnia 2016 · dodano: 07.08.2016 | Komentarze 9
~Taka słów wymiana... kreacjonista vs. ateista.
- Pomodlę się za ciebie.
- OK, ja natomiast za ciebie pomyślę.
Krasnal mój ulubiony... nie dość, że jest ulubiony to jeszcze cierpliwy.
Widzieliśmy się wiele księżyców temu ego, a on wciąż czeka, wciąż wierny, wciąż z tym samym inteligentnym wyrazem twarzy. Każdemu życzyłbym takiego przyjaciela.
- Pomodlę się za ciebie.
- OK, ja natomiast za ciebie pomyślę.
Krasnal mój ulubiony... nie dość, że jest ulubiony to jeszcze cierpliwy.
Widzieliśmy się wiele księżyców temu ego, a on wciąż czeka, wciąż wierny, wciąż z tym samym inteligentnym wyrazem twarzy. Każdemu życzyłbym takiego przyjaciela.
Przybyłem, wyściskaliśmy się, jak to przyjaciele, potarmosiłem go za brodę, on mnie także... lecz jako, że nie mam brody, to znalazł sobie inne, tarmoszenia oczekujące rejony mego powabnego ciała.
Było jak zawsze miło, zabawnie, chwilami ezoterycznie.
Spędziliśmy razem kilka godzin, wypiliśmy po kilka łyków wina marki "Bierzcie i pijcie z tego wszyscy", opowiedział mi co u niego, zrewanżowałem się najnowszymi plotkami z mego świata. Na koniec poprosiłem, by pozdrawiał tatę i zapytałem, czy tata nie mógłby sprawić, aby mi się tak często przerzutki nie psuły.
Rzekł, że tata bywa zajęty i nie bzdury mu w głowie. Na przykład opowiedział historię o tym, że szanowny ojczulek nie otwarł bram obozów koncentracyjnych, bo w tym samym czasie obserwował małolata na innym kontynencie, który się onanizował i dumał, jak go za ten grzech ukarać... no i przeoczył obozy koncentracyjne.
Ja to rozumiem, też mam kłopot z podzielnością uwagi.
Rzekł, że tata bywa zajęty i nie bzdury mu w głowie. Na przykład opowiedział historię o tym, że szanowny ojczulek nie otwarł bram obozów koncentracyjnych, bo w tym samym czasie obserwował małolata na innym kontynencie, który się onanizował i dumał, jak go za ten grzech ukarać... no i przeoczył obozy koncentracyjne.
Ja to rozumiem, też mam kłopot z podzielnością uwagi.
Padłem, bo miałem przemożną chęć padania, a nawet krzyżem i wzniosłem modły za wszystkich złych ludzi oraz za moją kumpelę ksywa "Kocim krokiem", która... jak wieść gminna niesie, uwielbia i oczekuje modlitw za Jej grzeszną duszę.
Obiecał, że przekaże ojczulkowi.
Obiecał, że przekaże ojczulkowi.
Na koniec, tradycyjnie wymieniliśmy się koszulkami i każdy z nas poszedł swoją ścieżką.
Nie wiadomo gdzie i kiedy, ale pewnie tak się zdarzy, iż że a mianowicie spotkamy się nie raz i nie dwa jeszcze razy...
Nie wiadomo gdzie i kiedy, ale pewnie tak się zdarzy, iż że a mianowicie spotkamy się nie raz i nie dwa jeszcze razy...
~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic, Krasnale
w sumie...
ukręciłem: 50.84 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 50.84 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
01:51
ze średnią: 27.48 km/h
Maksiu jechał: 49.50
km/hze średnią: 27.48 km/h
temperatura:
26.0
tętno Maksa: 173 ( 89%)
tętno średnie: 136 ( 70%)
w górę: 267 m
kalorie: 758
kcal
na rykszy: Szoszon the Giant
w towarzystwie:
Dawno temu...
Piątek, 22 lipca 2016 · dodano: 22.07.2016 | Komentarze 0
~Taka tam, szoszońsko przedczelendżowa pętelka.
Pojócze Sudety MTB Challenge. Rock temu ego było zacnie - czytajcie.
Jak będzie w tym roku?
Napiszę za tydzień.
~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 76.57 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 76.57 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
02:41
ze średnią: 28.54 km/h
Maksiu jechał: 55.30
km/hze średnią: 28.54 km/h
temperatura:
17.0
tętno Maksa: 177 ( 91%)
tętno średnie: 138 ( 71%)
w górę: 431 m
kalorie: 1052
kcal
na rykszy: Szoszon the Giant
w towarzystwie:
Lustra
Piątek, 15 lipca 2016 · dodano: 15.07.2016 | Komentarze 0
~
Świat, choć niektórzy mówią o nim mały, tak naprawdę jest ogromny. Pomiędzy niebem a ziemią, wśród wielu innych zjawisk ulotnych, rzeczy bardzo realnych, bólu i rozkoszy, istnieją kolory.
Kolorów są miliardy.
Każdy z tych kolorów ma miliony odcieni.
Ludzi na świecie jest dokładnie dwa razy tyle, ile kolorów wraz z odcieniami.
Kolorów są miliardy.
Każdy z tych kolorów ma miliony odcieni.
Ludzi na świecie jest dokładnie dwa razy tyle, ile kolorów wraz z odcieniami.
To przenikanie się naszych światów powoduje, że czasem nie ma czym oddychać. Po co słowa? O miłości, o przyjaźni. Nie są potrzebne. Wrosłam w ciebie, oddałam ci kawałek siebie, a ty nawet tego nie zauważyłeś. Gdy masz przyjechać, nie mogę się doczekać, przebieram się kilka razy, jestem niespokojna, podniecona – ale skąd ty masz o tym wiedzieć? Na początku traktowałam to jak zabawę, grę?
Pozmieniało się wszystko. Nie daruję sobie tej nieuwagi, tego że pozwoliłam, by życie mnie przerosło. Teraz jest za późno. A ty? Czasem mam wrażenie, że nadal się tylko bawisz. Nie oczekuję wielkich słów, deklaracji i miłości. Tylko zrozum mnie, nie patrz tak dziwnie, gdy smutek pojawia się w moich oczach, kiedy musisz iść. To tak wiele? Jestem kobietą, wiesz? Nie potrafię się nie angażować.
Pozmieniało się wszystko. Nie daruję sobie tej nieuwagi, tego że pozwoliłam, by życie mnie przerosło. Teraz jest za późno. A ty? Czasem mam wrażenie, że nadal się tylko bawisz. Nie oczekuję wielkich słów, deklaracji i miłości. Tylko zrozum mnie, nie patrz tak dziwnie, gdy smutek pojawia się w moich oczach, kiedy musisz iść. To tak wiele? Jestem kobietą, wiesz? Nie potrafię się nie angażować.
~
Kategoria Ekipą, Strefa rock'n'rolla, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 47.67 km
w terenie: 40.00 km
ukręciłem: 47.67 km
w terenie: 40.00 km
trwało to:
02:16
ze średnią: 21.03 km/h
Maksiu jechał: 42.00
km/hze średnią: 21.03 km/h
temperatura:
20.0
tętno Maksa: 162 ( 83%)
tętno średnie: 126 ( 65%)
w górę: 266 m
kalorie: 688
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Mostra
Środa, 6 lipca 2016 · dodano: 06.07.2016 | Komentarze 0
~– O czym myślisz? Gdzie jesteś?
– Niedaleko i daleko zarazem. W okolicach Twoich bioder, wśród marzeń i nocy.
– Acha, zawołaj gdy już wrócisz.
– Umm.
– Co robisz gdy wychodzę?
– Dotykam wszystkimi zmysłami tego, co zostaje. Zatrzymuję Twój zapach, zamykam w pudełku głos, wkładam ślady bosych stóp do kieszeni. Zabieram to wszystko ze sobą. Dni bywają długie, zbyt długie.
– Wiem.
– Po co pytałeś?
– Lubię słuchać.
– Przekonaj mnie, że powinnam…
– Budzisz się rano obok faceta, którego kochasz, przytulasz go, pijesz z nim kakao, wychodząc całujesz przelotnie, a wieczorem jakiś dupek wypisuje twój akt zgonu.
– Nie udało ci się... no może trochę.
~
Kategoria Samotnie, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 50.53 km
w terenie: 45.00 km
ukręciłem: 50.53 km
w terenie: 45.00 km
trwało to:
02:19
ze średnią: 21.81 km/h
Maksiu jechał: 42.00
km/hze średnią: 21.81 km/h
temperatura:
27.0
tętno Maksa: 152 ( 78%)
tętno średnie: 126 ( 65%)
w górę: 169 m
kalorie: 730
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Śniadanie
Piątek, 1 lipca 2016 · dodano: 01.07.2016 | Komentarze 0
~Taki oto wynalazek dziś spotkaliśmy...
Oraz wczoraj ukazał się kolejny klip do kawałka z nowej płyty Mani.
Bardzo.
Sok? Grzanka? Oszalałaś.
~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 67.44 km
w terenie: 60.00 km
ukręciłem: 67.44 km
w terenie: 60.00 km
trwało to:
03:11
ze średnią: 21.19 km/h
Maksiu jechał: 34.60
km/hze średnią: 21.19 km/h
temperatura:
30.0
tętno Maksa: 144 ( 74%)
tętno średnie: 117 ( 60%)
w górę: 302 m
kalorie: 845
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Toryści
Czwartek, 30 czerwca 2016 · dodano: 30.06.2016 | Komentarze 3
~Niemoc, w środku nocy, musnęła mnie swymi wargami... uczynić, pomimo chęci rozbuchanych, zbyt wiele nie potrafiłem.
Nie poddałem się, choć nie sądzę, by ktokolwiek ten mój heroizm zauważył.
Siódma piętnaście, poniedziałek... pada deszcz, piję jogurt, toczy się taki sobie dzień.
Tutaj i teraz.
Nurtuje mnie pytanie, o zabarwieniu jakby romantycznym...
Czy wszyscy robiący sobie obrazki na torach mają wiedzę o tym, jak działają sracze w pociągach?
Nie poddałem się, choć nie sądzę, by ktokolwiek ten mój heroizm zauważył.
Siódma piętnaście, poniedziałek... pada deszcz, piję jogurt, toczy się taki sobie dzień.
Tutaj i teraz.
Nurtuje mnie pytanie, o zabarwieniu jakby romantycznym...
Czy wszyscy robiący sobie obrazki na torach mają wiedzę o tym, jak działają sracze w pociągach?
Są kobiety, o których inne kobiety mówią dziwka, a w mniej eleganckich środowiskach kurwa. Bywa, że mnie intrygują... nazywane, bo nie mówiące przecież.
Czasem bardzo.
Tak, kobiety nielubiane przez inne kobiety są tymi, o których pozwalam sobie pomarzyć. A czasem sięgnąć, dotknąć i poczuć ich smak.
Boisz się?
~
Kategoria Samotnie, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 63.38 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 63.38 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
02:17
ze średnią: 27.76 km/h
Maksiu jechał: 53.70
km/hze średnią: 27.76 km/h
temperatura:
30.0
tętno Maksa: 159 ( 82%)
tętno średnie: 132 ( 68%)
w górę: 336 m
kalorie: 778
kcal
na rykszy: Szoszon the Giant
w towarzystwie:
Zima
Środa, 29 czerwca 2016 · dodano: 29.06.2016 | Komentarze 7
~Sezon ten co jest on teraz aktualny zdaje się szybko, a nawet zbyt szybko zmierzać kó końcowi... już boję się kolejnej zimy. Bo zima mnie wkurwia. Tak trochę.
Zapewne kiedyś weźmie sobie na mnie odwet... za to moje jej szkalowanie i umrę zimą właśnie. Grabarze nie będą mieli łatwo. Choć właściwie nie będą potrzebni, boje się przecież robaków.
Zatem spalić. Bardzo proszę...
Ale, ale... się rozpisałem, a zamierzałem tylko wspomnieniami wrócić na dwie lub cztery chwile do tegorocznego Beskidy MTB Trophy.
Było zacnie, a w skrócie tak...
Oraz... achutung.
Oddam w dobre ręce (chętnie w gładkie dziewczyńskie) wyjątkowy koszul, bo z limitowanej serii na dziesięciolecie wspomnianego ścigu.
Koszul wygląda tak:
..z tą różnicą, że nie jest spersonalizowany - nie ma nazwiska na plecu. Myślę, że na gładkiej, dziewczyńskiej skórze będzie się prezentowała nie tak znowu źle.
Szczegóły, rozmiar i takie tam są tutaj. Nie, żebym Was jakoś mocno namawiał, ale to jedyna taka okazja w tej części Europy, a może i świata.
~
Kategoria Wokół Gliwic, Samotnie
w sumie...
ukręciłem: 36.54 km
w terenie: 34.00 km
ukręciłem: 36.54 km
w terenie: 34.00 km
trwało to:
01:39
ze średnią: 22.15 km/h
Maksiu jechał: 39.00
km/hze średnią: 22.15 km/h
temperatura:
23.0
tętno Maksa: 148 ( 76%)
tętno średnie: 120 ( 62%)
w górę: 133 m
kalorie: 475
kcal
na rykszy: Specyk 12.2
w towarzystwie:
Passy
Sobota, 25 czerwca 2016 · dodano: 25.06.2016 | Komentarze 4
~Po przejechaniu dolomickich passów... Passo Sella, Passo Gardena, Passo Pordoi i tak dalej, nadszedł czas na creme de la creme, czyli Passo Gliwice i Passo Łącza - zrobiłem to za jednym razem oraz dla Was.
Na mecie ścigu Hero rozdawali każdemu, kto ukończył, wodę gazowaną w zielonej butelce oraz kawałek plastiku z logotypem zawodów. Wodę przyswoiłem, a ten plastik to nie bardzo kumałem po co... ale po przespaniu trzech nocy, z czego jednej w miękkim towarzystwie, wydumałem iż że a mianowicie wystrugam sobie z niego błotnik taki mały.
Słowo ciałem się stało.
Nie wiem, czy to magia czy może tylko czarymary, ale tuż po wystruganiu dostałem mms'em medal.
Dziękuję.
Na mecie ścigu Hero rozdawali każdemu, kto ukończył, wodę gazowaną w zielonej butelce oraz kawałek plastiku z logotypem zawodów. Wodę przyswoiłem, a ten plastik to nie bardzo kumałem po co... ale po przespaniu trzech nocy, z czego jednej w miękkim towarzystwie, wydumałem iż że a mianowicie wystrugam sobie z niego błotnik taki mały.
Słowo ciałem się stało.
Nie wiem, czy to magia czy może tylko czarymary, ale tuż po wystruganiu dostałem mms'em medal.
Dziękuję.
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic