Hó is hó

Ostatnimi laty, w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, wraz z jakimś szemranym towarzystwem, przejechał 66427.08 kilometrów. Od czasu do czasu był zmuszony uciekać przed żoną sąsiada oraz komornikiem, co kończyło się jazdą po polach i innych krzakach. Przypadek sprawił więc, że przejechał 30725.80 kilometrów w terenie. Przejechał także kiedyś jeża oraz na czerwonym świetle. Kręci najniższe średnie w tej części Euuropy... 19.56 km/h i w związku z tym wyprzedzają go kobiety w zaawansowanej ciąży oraz wyścigowe żółwie australijskie.
Więcej o nim.

Udostępnij
Reprezentuję


LoveBikes.pl - portal z dużą dawką emocji
...każdy musi mieć taki kawałek na Stravie, gdzie jest pierwszy
Follow me on

W dobrym tonie jest mieć cel...

Nieśmiertelny Bike Maraton. Nie wiem, czy jeszcze lubię tę nieśmiertelność, czy już mnie trochę nuży...

Cyklokarpaty... z każdym rokiem coraz smakowitsze

Z Wielką Raczą jesteśmy nadal pogniewani, wystrzega się ona mnie niczym ognia...
Poczynić zamierzam połówkę Trophy, czyli mege... podobnie, jak w latach już minionych.

Sudety MTB Challenge, żelazny punkt każdego sezonu
tym razem pod tajemniczą nazwą
Projekt Reaktywacja

2017

2016

2015

2014

2013

2012

2011

2010

2009

2008

2007

Z tego w terenie 30725.80 km (46.25 %)
Gdyby tak jechać non oraz stop,
to niechybnie można by się zmęczyć, kręcąc przez 141d 05h 22m
Najdłuższe wczasy w siodle to 08:54:32
Średnia za te wszystkie lata jest
jakby mało imponująca - 19.56 km/h
Najdłuższy dystans to 201 km
Maksymalnie w górę ujechałem 3014 m
Najwyższy punkt to 2298 m n.p.m.
Moje dzinrikisie
(a czasem także i duchem)
zajmuje się...


Archiwum bloga
- 2017, Wrzesień9 - 0
- 2017, Sierpień10 - 4
- 2017, Lipiec17 - 3
- 2017, Czerwiec10 - 7
- 2017, Maj10 - 14
- 2017, Kwiecień7 - 12
- 2017, Marzec14 - 22
- 2017, Luty17 - 1
- 2017, Styczeń8 - 3
- 2016, Grudzień12 - 10
- 2016, Listopad9 - 11
- 2016, Październik4 - 18
- 2016, Wrzesień13 - 67
- 2016, Sierpień11 - 37
- 2016, Lipiec11 - 19
- 2016, Czerwiec11 - 38
- 2016, Maj11 - 29
- 2016, Kwiecień10 - 33
- 2016, Marzec10 - 31
- 2016, Luty16 - 52
- 2016, Styczeń17 - 39
- 2015, Grudzień11 - 26
- 2015, Listopad5 - 16
- 2015, Październik6 - 38
- 2015, Wrzesień9 - 58
- 2015, Sierpień12 - 48
- 2015, Lipiec16 - 37
- 2015, Czerwiec11 - 32
- 2015, Maj16 - 23
- 2015, Kwiecień11 - 9
- 2015, Marzec13 - 19
- 2015, Luty10 - 17
- 2015, Styczeń14 - 29
- 2014, Grudzień10 - 19
- 2014, Listopad5 - 16
- 2014, Październik8 - 23
- 2014, Wrzesień12 - 31
- 2014, Sierpień17 - 44
- 2014, Lipiec13 - 38
- 2014, Czerwiec15 - 68
- 2014, Maj8 - 95
- 2014, Kwiecień9 - 88
- 2014, Marzec11 - 110
- 2014, Luty14 - 57
- 2014, Styczeń14 - 65
- 2013, Grudzień3 - 25
- 2013, Listopad4 - 42
- 2013, Październik10 - 55
- 2013, Wrzesień11 - 85
- 2013, Sierpień10 - 99
- 2013, Lipiec19 - 80
- 2013, Czerwiec15 - 82
- 2013, Maj10 - 29
- 2013, Kwiecień16 - 32
- 2013, Marzec12 - 31
- 2013, Luty10 - 21
- 2013, Styczeń15 - 47
- 2012, Grudzień8 - 11
- 2012, Listopad8 - 8
- 2012, Październik5 - 1
- 2012, Wrzesień13 - 23
- 2012, Sierpień16 - 33
- 2012, Lipiec15 - 50
- 2012, Czerwiec10 - 36
- 2012, Maj18 - 20
- 2012, Kwiecień13 - 14
- 2012, Marzec17 - 28
- 2012, Luty13 - 38
- 2012, Styczeń15 - 69
- 2011, Grudzień10 - 24
- 2011, Listopad14 - 29
- 2011, Październik9 - 23
- 2011, Wrzesień11 - 78
- 2011, Sierpień14 - 28
- 2011, Lipiec12 - 17
- 2011, Czerwiec12 - 29
- 2011, Maj17 - 34
- 2011, Kwiecień12 - 10
- 2011, Marzec10 - 10
- 2011, Luty6 - 9
- 2011, Styczeń5 - 13
- 2010, Grudzień5 - 17
- 2010, Listopad10 - 31
- 2010, Październik7 - 15
- 2010, Wrzesień13 - 44
- 2010, Sierpień10 - 42
- 2010, Lipiec16 - 40
- 2010, Czerwiec14 - 12
- 2010, Maj13 - 19
- 2010, Kwiecień11 - 17
- 2010, Marzec11 - 10
- 2010, Luty8 - 13
- 2010, Styczeń10 - 29
- 2009, Grudzień6 - 6
- 2009, Listopad7 - 5
- 2009, Październik3 - 1
- 2009, Wrzesień9 - 1
- 2009, Sierpień17 - 8
- 2009, Lipiec13 - 6
- 2009, Czerwiec11 - 9
- 2009, Maj10 - 5
- 2009, Kwiecień14 - 3
- 2009, Marzec3 - 2
- 2009, Luty2 - 0
- 2009, Styczeń4 - 0
- 2008, Grudzień3 - 0
- 2008, Listopad7 - 0
- 2008, Październik7 - 0
- 2008, Wrzesień6 - 0
- 2008, Sierpień12 - 3
- 2008, Lipiec11 - 5
- 2008, Czerwiec7 - 0
- 2008, Maj12 - 5
- 2008, Kwiecień9 - 0
- 2008, Marzec5 - 0
- 2008, Luty1 - 0
- 2008, Styczeń2 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik6 - 3
- 2007, Wrzesień9 - 0
- 2007, Sierpień10 - 0
- 2007, Lipiec14 - 0
- 2007, Czerwiec10 - 0
- 2007, Maj8 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
rower rowery maraton rowerowy wyścig rowerowy sklep rowerowy serwis rowerowy bike bikemaraton bike maraton mtb kolarstwo górskie wyścig kolarski author scott specialized merida mavic kellys ktm cannondale accent
Wpisy archiwalne w kategorii
Wokół Gliwic
Dystans całkowity: | 44178.87 km (w terenie 20495.57 km; 46.39%) |
Czas w ruchu: | 1998:51 |
Średnia prędkość: | 22.10 km/h |
Maksymalna prędkość: | 4573.00 km/h |
Suma podjazdów: | 199862 m |
Maks. tętno maksymalne: | 195 (124 %) |
Maks. tętno średnie: | 187 (96 %) |
Suma kalorii: | 906649 kcal |
Liczba aktywności: | 795 |
Średnio na aktywność: | 55.57 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
w sumie...
ukręciłem: 45.80 km
w terenie: 40.00 km
ukręciłem: 45.80 km
w terenie: 40.00 km
trwało to:
03:07
ze średnią: 14.70 km/h
Maksiu jechał: 37.40
km/hze średnią: 14.70 km/h
temperatura:
20.0
tętno Maksa: 135 ( 69%)
tętno średnie: 96 ( 49%)
w górę: 158 m
kalorie: 1521
kcal
na rykszy: Szkot 2,5 turbo
w towarzystwie:
Ostro
Niedziela, 13 czerwca 2010 · dodano: 13.06.2010 | Komentarze 0
~Dane dzisiejszego wpisu, na pierwszy rzut oka, wyglądają całkiem niewinnie. Ba... wyglądają na jazdę turystyczo-rekreacyjną.
To tylko pozory...

Jechaliśmy z Bartkiem... w obie strony pod górę (nachylenie sięgało 27%), pod wiatr (wiało z prędkością około 176 m/s), w gęstej mgle (widoczność poniżej decyzyjnej).
Jechaliśmy z zawiązanymi oczami oraz z przyciągniętymi, taśmą klejącą, do połowy klamkami.
Ciśnienie w kołach oscylowało w okolicy 0,6 ATM.
W lesie goniły nas wiewiórki australijskie, niedźwiedzie polarne oraz węże boa (wszystkie te zwierzęta wyglądały na zarażone wścieklizna lub HIV).
Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki uważam, że była to, jak na razie, najlepsza jazda w tym sezonie.
~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 50.40 km
w terenie: 50.40 km
ukręciłem: 50.40 km
w terenie: 50.40 km
trwało to:
02:43
ze średnią: 18.55 km/h
Maksiu jechał: 39.20
km/hze średnią: 18.55 km/h
temperatura:
21.0
tętno Maksa: 154 ( 79%)
tętno średnie: 114 ( 59%)
w górę: 183 m
kalorie: 1631
kcal
na rykszy: Szkot 2,5 turbo
w towarzystwie:
Powrót do przeszłości
Wtorek, 8 czerwca 2010 · dodano: 09.06.2010 | Komentarze 0
~
Powracanie było jakby wielowątkowe...
Raz, że wydobyłem ze skrzyni na strychu (strych to tam, gdzie Dorian Gray przechowywał magiczny portret) historyczne ubranko widoczne na obrazku powyżej, nałożyłem na swe powabne ciało i pojechałem pobrylować.
Dwa, że po wielu próbach zakończonych fiaskiem (a to pogoda, a to impreza, a to przemarsz wojsk) udało się ukręcić kilka kilometrów w towarzystwie mecenas Anny.
Trzy, że pierwszy raz w sezonie odwiedziliśmy knaypę "Pod Wiązem" spożywając placki z ziemniaków oraz ze smakiem i sosem czosnkowo-śmietanowym. Popijając to all wódką na myszach. Na lodzie ofkoz.
Prędkość średnią uzyskaliśmy zaskakująco wysoką.
Niniejszym sezon uważam za napoczęty.
~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 70.10 km
w terenie: 65.00 km
ukręciłem: 70.10 km
w terenie: 65.00 km
trwało to:
03:35
ze średnią: 19.56 km/h
Maksiu jechał: 46.30
km/hze średnią: 19.56 km/h
temperatura:
22.0
tętno Maksa: 167 ( 86%)
tętno średnie: 124 ( 64%)
w górę: 324 m
kalorie: 2402
kcal
na rykszy: Szkot 2,5 turbo
w towarzystwie:
Rosss jazd
Niedziela, 6 czerwca 2010 · dodano: 06.06.2010 | Komentarze 0
~Co tak syczy? A teraz? Przestało. A widzi Pan...
Oczywiście, zgodnie ze sztuką i prawidłami zrobiłem po ścgu rozjzd. Tyle, że odrobinę się zagapiłem i zapomniałem jak miał być długi. Ale nic to, Szkotowi na ten przykład się podobało, choć dziś jakiś taki nieuczesany... niczym niektóre myśli.

Jak wszyscy pszczelarze, Śmierć nosił siatkę. Nie dlatego, że miałby coś nadającego się do użądlenia, ale czasem pszczoła wlatywała mu do czaszki, a od tego dostawał migreny.
by Terry
~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 24.40 km
w terenie: 0.00 km
ukręciłem: 24.40 km
w terenie: 0.00 km
trwało to:
01:44
ze średnią: 14.08 km/h
Maksiu jechał: 34.20
km/hze średnią: 14.08 km/h
temperatura:
23.0
tętno Maksa: (%)
tętno średnie: (%)
w górę: 115 m
kalorie:
kcal
na rykszy: Szkot 2,5 turbo
w towarzystwie:
Masakra Krytyczna volóme tó
Piątek, 4 czerwca 2010 · dodano: 04.06.2010 | Komentarze 0
Po raz któryś tam obiecałem sobie, że w końcu się udam. Na Masakrę. W celu, a mianowicie że... oficjalnie, to żeby obecnością swą oraz krwią własną podpisać się pod postulatami tych, co na rowerze jeżdżą. Mniej oficjalnie, to żeby się polansować. Dotrzymałem słowa. Udałem się oraz mniej oficjalnie.
Generalnie to jakoś mi nie pod drodze z Masakrą, wszak jeżdżę po krzakach i strawberrowych fjeldsach (czasem marchewkoweych). Ale ofkoz popieram duchem oraz połową ciała tych, co oni na rowerach jeżdżą wraz z all postualtami, co oni je wysuwają. Howk!
~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 91.30 km
w terenie: 80.00 km
ukręciłem: 91.30 km
w terenie: 80.00 km
trwało to:
04:18
ze średnią: 21.23 km/h
Maksiu jechał: 41.10
km/hze średnią: 21.23 km/h
temperatura:
18.0
tętno Maksa: 179 ( 92%)
tętno średnie: 132 ( 68%)
w górę: 390 m
kalorie: 3190
kcal
na rykszy: Szkot 2,5 turbo
w towarzystwie:
Krótki film o...
Czwartek, 3 czerwca 2010 · dodano: 03.06.2010 | Komentarze 3
...znaczy miało być, że krótki rozjazd przed sobotnim ścigiem w Polanicy. Zgodnie ze sztuką powinienem przejechać kilka kilometrów, podziwiając okolicę. No to tak też óczyniłem. Tyle, że okolica była daleko...
The Marek (na obrazku powyżej), jest twardy niczym Roman Bratny. Plotka głosi, że Marek to taki człowieczek, który ma palce u nóg połączone błoną. Nie żeby dziewiczą, raczej taką żabopodobną. Efekt jest taki, że jak Marek widzi wodę... niezależnie od tego czy to zima, czy woda ognista.

Następnie udaliśmy się do samego końca. Widoczny za nami koniec był zakończony substancją nieprzejezdną. W takiej starej książce, która uzyskała status bestsellera, jest napisane, że jakiś magik chodził po czymś takim, ale nikt nie zrobił zdjęcia, więc hónołs czy to nie jest jakaś prowokacja. Ta substancja za nami to ponoć Odra jest, choć na pierwszy rzut oka nie wygląda jak Odra. Z prawdziwej Odry nie sterczą przecież słupy energetyczne... kolejna ściema.

Spotkaliśmy także wiewiórkę australijską. Wygląda trochę jak kot, ale to pozory. Namówiliśmy się, że następnym razem spotkamy bieszczadzkiego sokoła wędrownego.
Cóż... w związku z udanym rozjazdem, ścig w Polanicy zapowiada się niezwykle ekscytująco :>
~
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 61.70 km
w terenie: 60.00 km
ukręciłem: 61.70 km
w terenie: 60.00 km
trwało to:
02:55
ze średnią: 21.15 km/h
Maksiu jechał: 41.80
km/hze średnią: 21.15 km/h
temperatura:
21.0
tętno Maksa: 169 ( 87%)
tętno średnie: 134 ( 69%)
w górę: 287 m
kalorie: 1995
kcal
na rykszy: Szkot 2,5 turbo
w towarzystwie:
Admnistrowanie.com
Piątek, 28 maja 2010 · dodano: 28.05.2010 | Komentarze 4
Opowieść krew w żyłach mrożąca... w kilku aktach lub też odsłonach, jak kto woli.Dzisiejszy ranek nie różniłby się niczym od wielu podobnych poranków, które dane mi było przeżyć, gdyby nie...
Administrator administrujący serwisem, w którym wiszą obrazki był uprzejmy usunąć moje fotki, które widać w poprzednim wpisie. Rzekł był, że te zdjęcia to nie są zdjęcia i już.
Taki kawalarz.
Oczywiście, że obśmiałem się po same pachy, ma człowiek poczucie humoru, a co najważniejsze, potrafi rozbawić bliźnich.
W przerwie pomiędzy kolejnymi spazmami śmiechu powiesiłem w opisywanym serwisie skriny maili, w których stało czarno na białym, że zdjęcia to nie zdjęcia.
No to Administrator stanął na wysokości zadania i zawiesił mi konto.
Com się uśmiał, to moje.
Zadzwoniłem do sąsiadki z czwartego piętra, co ma psa marki York, ksywa Bestia (znaczy psa ksywa, nie sąsiadki) i opowiedziałem jej tę historię. Śmieją się (wraz z Bestią) do teraz, a jest już wieczór.
Gdy przestały mi się już trząść ręce, oraz ciało całe też przestało, wziąłem do ręki pióro i napisałem do Administratora słów kilka z przewagą uprzejmych. Administrator zrewanżował się tym samym oraz zwrócił uwagę, że powinienem okazać żal, a zaraz po okazaniu pokutować za grzechy byłoby wskazane.
Oczywiście (wiszą) powodowany owym żalem zjadłem jogurt na drugie śniadanie, o czym niezwłocznie poinformowałem Administratora oraz obiecałem, że dostarczę mu pudełko czekoladek marki Ptasie Mleczko.
Na przeciw mej kamienicy mieści się Administracja. Udałem się tam ze wspomnianymi czekoladkami, ale dziwnie na mnie patrzyli, gdy pytałem o Administratora od obrazki.bikestats.eu
Koniec końców wysłałem te czekoladki kurierem, a Administrator w międzyczasie odblokował konto. Taki hepiend, na sam koniec.
Z tymi hepiendami to jakaś ściema jest chyba... dziwnym trafem, zawsze pojawiają się na samym końcu.
Był także Administrator uprzejmy wyartykułować, że zdjęcia mają być zdjęciami oraz należy je opisywać ze szczególną starannością.
W związku z tym poniższe zdjęcie bardzo dokładnie opisałem (vide po klik w one).

Słyszałaś Breathe Floydów w wykonaniu Open Door?
Kategoria Samotnie, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 61.60 km
w terenie: 60.00 km
ukręciłem: 61.60 km
w terenie: 60.00 km
trwało to:
03:06
ze średnią: 19.87 km/h
Maksiu jechał: 51.90
km/hze średnią: 19.87 km/h
temperatura:
16.0
tętno Maksa: 168 ( 87%)
tętno średnie: 125 ( 64%)
w górę: 232 m
kalorie: 2115
kcal
na rykszy: Szkot 2,5 turbo
w towarzystwie:
Złodziej czasu by Terry
Czwartek, 27 maja 2010 · dodano: 27.05.2010 | Komentarze 2

Wszechświat jest, chwila za chwilą, odtwarzany na nowo. W rzeczywistości nie istnieje przeszłość, lecz jedynie wspomnienie przeszłości. Gdy mrugniesz, świat który zobaczysz, nie istniał, kiedy przymykałaś powieki. Zatem... jedynym właściwym stanem umysłu jest zaskoczenie. Jedynym właściwym stanem serca jest radość. Niebo, które widzisz, nie było jeszcze nigdy przez Ciebie oglądane.
Moment absolutnej perfekcji jest teraz.
Ciesz się nim.

Kategoria Wokół Gliwic, Ekipą
w sumie...
ukręciłem: 56.50 km
w terenie: 45.00 km
ukręciłem: 56.50 km
w terenie: 45.00 km
trwało to:
02:53
ze średnią: 19.60 km/h
Maksiu jechał: 39.70
km/hze średnią: 19.60 km/h
temperatura:
17.0
tętno Maksa: 165 ( 85%)
tętno średnie: 124 ( 64%)
w górę: 256 m
kalorie: 1958
kcal
na rykszy: Szkot 2,5 turbo
w towarzystwie:
Pomniejsze bóstwa
Poniedziałek, 24 maja 2010 · dodano: 24.05.2010 | Komentarze 1
Około dwudziestu kilometrów od Gliwic jest sobie taka miejscowość - Łącza, dojeżdża się tam przez las ofcoś. Niezwykłość jej wynika z dwóch faktów. Pierwszy jest taki, że dziewięćdziesiąt siedem procent kręcących z Gliwc udaje się tam właśnie, siada w knajpie, spożywa i stamtąd udaje się dalej. A udać się można w kierunku dowolnym i wciąż lasem. Drugą niezwykłością jest fakt, iż tam nie biorą bików. Znaczy nie kradną rowerów. To dość niezwykłe, ale tak jest. Czasem pod knajpą stoją poopierane o drzewa sprzęty, za które można by nabyć niezłej klasy kara i... stoją. Dyshonorem dla tambylców byłoby, gdyby zginął tam jakiś bik.Dodam jeszcze, z pewną dozą nieśmiałości, że w knaypie można nabyć Prince Polo z lodówki.
Miałaś okazję poznać smak schłodzonego PP? Spróbuj, proszę.

A dziś?
No właśnie... stało się coś niezwykłego, ktoś był uprzejmy zarzucić nam kłody pod nogi, a właściwie jedną niemałą kłodę. Byliśmy dzielni niczym Roman Bratny oraz przez dwanaście... pokonaliśmy ową kłodę, po czym udaliśmy się do Łączy spożyć oraz następnie dalej.
A gdy takie drzewo się przewraca, to jest trzask czy nie ma?
A jeśli nie ma w pobliżu nikogo, kto mógłby ten trzask usłyszeć?
To jest trzask czy go nie ma?
A jeśli w okolicy są pomniejsze bóstwa, o których nie mamy pojęcia?
To jest trzask czy go nie ma?

Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 45.00 km
w terenie: 15.00 km
ukręciłem: 45.00 km
w terenie: 15.00 km
trwało to:
02:08
ze średnią: 21.09 km/h
Maksiu jechał: 39.70
km/hze średnią: 21.09 km/h
temperatura:
19.0
tętno Maksa: 154 ( 79%)
tętno średnie: 120 ( 62%)
w górę: 262 m
kalorie: 1420
kcal
na rykszy: Szkot 2,5 turbo
w towarzystwie:
Latawce, dmuchawce...
Niedziela, 23 maja 2010 · dodano: 23.05.2010 | Komentarze 0
Wiecie o czym Urszula śpiewa w tym kawałku?Dla trzech pierwszych, którzy wyślą do mnie krótką wiadomość tekstową z poprawną odpowiedzią przewidziałem nagrodę... własnoręczny uścisk dłoni.
Mojej.
A było tak...
Wczoraj ukręciliśmy z Gosią kilka kilometrów, dotarliśmy do domów na kolację z frytkami oraz w eleganckim towarzystwie. Po umyciu zęba postanowiliśmy nie iść spać, lecz zrobić próbę generalną przed Mazovia24 - jeździliśmy long bardzo macz długo przez całą noc aż do dziś.

Małgosia wszystko podjeżdżała z blatu.

Ja czasem podskakiwałem. Ale nieczęsto, bo jak skaczę, to mi pomadka wylatywa z kieszonki.

Po tym morderczym treningu postanowiliśmy spojrzeć sobie w oczy. Znaczy nie żeby naprzemiennie w te oczy, lecz każde sobie w swoje własne. W tym celu użyliśmy lustereczka. Powiedziało nam przecie, kto najpiękniejszy na świecie. Wyszło, że Andżelina Tomb Rajder Dżoli. Eqzequo z The Naomii Campbell.
Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic
w sumie...
ukręciłem: 77.30 km
w terenie: 20.00 km
ukręciłem: 77.30 km
w terenie: 20.00 km
trwało to:
03:21
ze średnią: 23.07 km/h
Maksiu jechał: 39.10
km/hze średnią: 23.07 km/h
temperatura:
14.0
tętno Maksa: 171 ( 88%)
tętno średnie: 135 ( 69%)
w górę: 356 m
kalorie: 2525
kcal
na rykszy: Szkot 2,5 turbo
w towarzystwie:
Tayna misja zwja dowcza
Sobota, 22 maja 2010 · dodano: 22.05.2010 | Komentarze 1
Namówiłem się na tajną misję z zawodniczką z timu konkurencyjnego. Na początek przeprowadziłem udaną akcję usypiania czujności wspomnianej konkurencji. A mianowicie pożyczyłem Małgosi część swojej garderoby, po czym wyciągnąłem od niej tajemnicze tajemnice tyczące jej timu. Oczywiście wiedzę tę wykorzystam z całą stanowczością w najmniej spodziewanym przez nich momencie. Howk!
I oczywiście, że bozia postanowiła mieć nas w głębokim poważaniu i za karę, a nawet za półtorej kary, postukała nam po czapkach gradem. Uciekliśmy przed gniewem bozi do opuszczonego starego domku (na zdjęciu poniżej). W tym domku zachowywaliśmy się dość obscenicznie, ja zdjąłem rękawiczki... Małgosia, po chwili, dla odmiany zdarła z siebie rękawiczki. Było ekscytująco... z racji tego, że wiekowy jestem, mało brakowało, by mi stanęła zastawka....

Kategoria Ekipą, Wokół Gliwic